Reklama

Wizerunek Toma Hanksa bezprawnie wykorzystany. "Nie ma z tym nic wspólnego"

Tom Hanks poinformował w mediach społecznościowych, że w sieci można trafić na reklamę pakietu dentystycznego firmowaną jego wizerunkiem. Ustrzegł śledzące go na Instagramie osoby, że widoczna tam postać została wygenerowana przez sztuczną inteligencję. On sam nie ma nic wspólnego z tą reklamą.

W sobotę 30 września Hanks zamieścił na swoim koncie na Instagramie wpis opatrzony zdjęciem. Widnieje na nim postać przypominająca aktorka sprzed lat. Ma pełną twarz, ciemne włosy i gładką cerę. Tymczasem Hanks skończył w lipcu 2023 roku 67 lat i nie ukrywa swojego wieku — ma siwe włosy i zmarszczki. W dodatku w ostatnim czasie znacząco schudł. Obecnie nie wygląda, jak postać na zamieszczonym przez niego obrazku. 

Do zdjęcia aktor dołączył opis, w którym zdradza, że jest to fragment krążącej po sieci reklamy ubezpieczenia dentystycznego. Jego wizerunek został w nim wygenerowany przez sztuczną inteligencję i użyty bezprawnie. "Nie mam z tym nic wspólnego" - zaznaczył. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie. 

Reklama

Tom Hanks o niebezpieczeństwach rozwoju technologii

Laureat Oscara za "Filadelfię" i "Forresta Gumpa" już wcześniej mówił o potrzebie zabezpieczenia wizerunków aktorów przed ich wykorzystaniem za pomocą sztucznej inteligencji. Temat ten stał się jednym z powodu wszczęcia protestu przez członków Gildii Aktorów Ekranowych (SAG), który rozpoczął się w połowie lipca i trwa do dziś. 

"Mogę potwierdzić, że we wszystkich gildiach i agencjach, i firmach zajmujących się prawem autorskim toczą się dyskusje na temat konsekwencji prawnych faktu, że twarz i głos — moje lub kogokolwiek innego — są własnością intelektualną" - mówił w maju 2023 roku w podcaście Adama Buxtona. 

Hanks przyznał, że dzięki rozwojowi technologii mógłby grać 32-latka do końca swoich dni, ale to byłoby błędne podejście. "Każdy może dziś stworzyć wersję siebie w dowolnym wieku dzięki sztucznej inteligencji i technologii deep fake... Jeśli jutro potrąci mnie autobus i będzie po mnie, mój wizerunek może wciąż trwać, i trwać, i trwać" - stwierdził. 

Sztuczna inteligencja w kinie: Obawy aktorów

Zarząd SAG przestrzegał, że sztuczna inteligencja stanowi "poważne egzystencjalne zagrożenie dla zawodów twórczych". Duncan Crabtree-Ireland, główny negocjator związku zawodowego SAG-AFTRA, potępił hollywoodzkich producentów za nieetyczne działania w tym zakresie. 

Duże wytwórnie zamierzały bowiem skanować twarze aktorów drugoplanowych, którym płacono za jeden dzień pracy, a następnie wykorzystywać ich wizerunek "przez wieczność, w dowolnym projekcie, bez zgody i żadnego zadośćuczynienia".  

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tom Hanks | sztuczna inteligencja [AI]
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy