Reklama

Hollywoodzcy aktorzy będą kontynuować strajk. Nie doszło do ugody

W ubiegły piątek pojawiła się szansa na zakończenie trwającego już od ponad 100 dni strajku hollywoodzkich aktorów zrzeszonych w związku zawodowym SAG-AFTRA. Producenci z organizacji AMPTP przedstawili im wówczas swoją finalną, najlepszą ze wszystkich poprzednich, propozycję. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego spotkała się ona z odpowiedzią. Z powodu rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami aktorów a ofertą producentów, strajk będzie kontynuowany. Największym problemem pozostaje sztuczna inteligencja i wykorzystanie cyfrowych wizerunków aktorów po ich śmierci.

W ubiegły piątek pojawiła się szansa na zakończenie trwającego już od ponad 100 dni strajku hollywoodzkich aktorów zrzeszonych w związku zawodowym SAG-AFTRA. Producenci z organizacji AMPTP przedstawili im wówczas swoją finalną, najlepszą ze wszystkich poprzednich, propozycję. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego spotkała się ona z odpowiedzią. Z powodu rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami aktorów a ofertą producentów, strajk będzie kontynuowany. Największym problemem pozostaje sztuczna inteligencja i wykorzystanie cyfrowych wizerunków aktorów po ich śmierci.
Aktorzy w Hollywood kontynuują strajk /David Livingston /Getty Images

"Pozostało kilka istotnych kwestii, co do których wciąż nie możemy dojść do porozumienia, w tym sprawa sztucznej inteligencji. Będziemy informować o dalszym rozwoju negocjacji" - poinformował związek zawodowy aktorów SAG-AFTRA, w krótkim oświadczeniu dotyczącym odpowiedzi na propozycje zrzeszającej największe studia filmowe i serwisy streamingowe organizacji AMPTP. Dyskusja nad ostatecznym kształtem odpowiedzi trwała 12 godzin, a jej szczegóły nie zostały ujawnione.

Strajk w Hollywood: Nie dla "digitalowych kopii" aktorów

Nie wiadomo, co dalej z negocjacjami. Oferta przedstawiona przez AMPTP była określana jako ostateczna. Związek producentów dał więc jasno do zrozumienia, że nie jest już w stanie zaoferować niczego więcej. Jednak jeszcze przed publikacją oficjalnej odpowiedzi SAG-AFTRA, kilkoro wysoko postawionych członków tego związku dało w mediach społecznościowych jasno do zrozumienia, że zaoferowane profity nie są wystarczające. Zaapelowano też do najbardziej wpływowych aktorów, by wywierali dalsze naciski na producentów.

Spośród wszystkich spornych kwestii najważniejszą na obecną chwilę wydaje się ta szeroko związana ze sztuczną inteligencją. Zrzeszający aktorów związek sprzeciwia się używania jej do tworzenia "digitalowych kopii" aktorów, by móc korzystać z nich po ich śmierci. Z kolei producenci dążą do tego, by móc używać ich w przyszłych filmach bez zgody spadkobierców danego artysty. SAG-AFTRA chce, aby ustalone zostały konkretne stawki za takie wykorzystanie, a także by zabronione zostały takie praktyki bez zgody najbliższych.

Reklama

Piłka jest teraz znów po stronie hollywoodzkich producentów. Rozmowy mają być kontynuowane we wtorek 11 listopada w 117. dniu strajku.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy