"Wspomnienie lata" to subtelnie odmalowany portret relacji matki i syna, a także piękny portret osamotnionej kobiety. Adam Guziński powraca po dekadzie w kolejnej historii o końcu dzieciństwa.
12-letni Piotrek spędza z matką wakacje w domu, gdzieś w Polsce, w małym miasteczku lat 70. XX wieku. Ojciec wyjechał za granicę do pracy i raz w miesiącu dzwoni do domu. Początkową sielankę rozgrzaną wakacyjnym słońcem burzy romans, w który wdaje się matka. Piotrek zaczyna się miotać między lojalnością i miłością wobec matki i ojca.
"Wspomnienie lata" to historia niezwykle intymna, skupiona na Piotrku (fantastyczny młody debiutant Max Jastrzębski) i jego matce (dobra rola Urszuli Grabowskiej). Romansu kobiety domyślamy się jedynie z obserwacji Piotrka, bo to z jego perspektywy opowiedziana jest ta historia i to jego oczami obserwujemy kolejne przemiany matki - to rozkwitającej, to wpadającej w stany depresyjne.
Ujęcia robione przez szparę w drzwiach, odbicia w lustrze, zbliżenia, przeplecione panoramą rozgrzanych od upału pól, kąpieliska czy lasu - Guziński umiejętnie konstruuje atmosferę lata, w którym kończy się dzieciństwo, a hormony zaczynają buzować.
Relacje, emocje, świadomość bohaterów ukryta jest raczej w gestach niż słowach, w montażowych metaforach, czy muzycznym motywie piosenki Anny Jantar. Guziński przeplata dwa plany - z jednej strony sceny między Piotrkiem i jego matką, kręcone najczęściej w ich małym mieszkaniu, z drugiej, rozgrywane na zewnątrz sekwencje z wakacji Piotrka, w których chłopak musi zmierzyć się ze śmiercią i przemocą seksualną.
"Wspomnienie lata" imponuje stonowaniem. Guziński nie pokazuje za dużo, nie szasta telenowelowym melodramatyzmem, dzięki czemu tych kilka pojawiających się w punkcie kulminacyjnym scen, gdy bohaterowie dają upust nagromadzonemu napięciu i emocjom, wybrzmiewa jeszcze mocniej.
7/10
"Wspomnienie lata", reż. Adam Guziński, dystrybutor: Silesia Film, premiera kinowa: 8 marca 2019 roku.