Reklama

"Trzy siostry T.": Kiepski żart

"Trzy siostry T" to oparty faktach thriller psychologiczny z elementami czarnej komedii. Opowiada historię tytułowych wynaturzonych kobiet, morderczyń i dewiantek, które znęcają się fizycznie i psychicznie nad synem jednej z nich.

Twórcy teatralni w Polsce coraz częściej próbują swoich sił w filmie. Wystarczy wspomnieć "Italiani" Łukasza Barczyka, w którym jedną z głównych ról zagrał Krzysztof Warlikowski. Maciej Kowalski, reżyser tak znanych i chwilami kontrowersyjnych spektakli, jak "Miss Hiv", czy "Wyścig spermy", również zdecydował się na debiut fabularny w kinie. Źródłem inspiracji stała się jedna z jego wcześniejszych sztuk teatralnych, która miała swoją premierę w marcu 2010 roku w Teatrze na Woli w Warszawie.

Tekst autorstwa Kowalewskiego do sztuki "Trzy siostrzyczki Trupki" powstał, jak twierdzi autor, z inspiracji prasowym artykułem o ludziach wykluczonych, którzy o kolorowym świecie dalekich, wakacyjnych wypraw i wystawnych kolacji mogą sobie jedynie pomarzyć. Starsze panie, zgryźliwe siostry T. (Bogusława Schubert, Małgorzata Rożniatowska, Ewa Szykulska) mieszkają razem. Ich los jest od początku naznaczony nieszczęściem w kontaktach z mężczyznami i chronicznym brakiem pieniędzy. Nieważne jest wykształcenie i wykonywany zawód. Wykładowczyni uniwersytecka, pani z administracji i oddana bogu dewotka toczą wspólnie swój marny żywot. W tej podróży donikąd, w czterech ścianach obskurnego, blokowego mieszkanka towarzyszy im syn jednej z nich, Robercik (Rafał Mohr).

Reklama

Chłopiec ma już ponad trzydzieści lat, ale nigdy w życiu praktycznie nie wypowiedział słowa. Zajmuje się przede wszystkim leżeniem w łóżku i słuchaniem "współlokatorek". Czasami musi iść do wspólnej kąpieli w wielkiej wannie, albo pomóc obciąć ohydne pazury jednej z ciotek. I tak z dnia na dzień upływa mu jego smutne, bezsensowne życie. Do czasu, aż w drzwiach tej jaskini osobliwości nie pojawi się młoda, niewinna mistrzyni fryzjerskiej "trwałej".

Film "Trzy siostry T." to wizualizacja spektaklu. Bardziej niż film przypomina rodzaj dokumentacji przedstawienia teatralnego. Kamera porusza się chaotycznie w przestrzeni ciemnego, nieprzyjemnego mieszkania. Na zewnątrz Trupki wychodzą bardzo rzadko. Wnętrze mieszkania to po prostu scena ze scenografią. Nie ma mowy o konwencji, bo kiedy wreszcie "potencjalne" okno balkonowe zostaje otwarte, widzimy zbliżenie na jeden z wielu balkonów w obrzydliwym, bezdusznym szeregowcu. Czyli wszystko ma być tak, jak w życiu. W takiej sytuacji nie ma sensu nazywać działań Kowalewskiego zabawą na pograniczu sztuk, czy poszukiwaniem formy pośredniej między filmem a teatrem. "Trzy siostry T." to po prostu próba nakręcenia spektaklu teatralnego z dodatkami, którymi mają być liche sceny plenerowe z obowiązkowym bieganiem po warszawskim moście. Oczywiście taki "jogging" uprawia się tylko w wyniku koszmarnej bezradności.

Joanna Derkaczew ("Gazeta Wyborcza") w swojej recenzji ze spektaklu Kowalewskiego "Trzy siostry, zbrodnia i kara" pisała, że reżyser wprowadza estetykę Kiepskich do teatru. Zabieg ten ma służyć przede wszystkim stworzeniu obrazu polskiej patologii totalnej. Filmowe siostry Trupki bardzo szybko odrzucają. Pseudonaturalistyczne, odrażające pazury starszej pani, bicie świniaka w ślepej, blokowej kuchni i tradycyjna trwała na głowach wariatek brzmią jak kiepski (sic!) żart, których dookoła pełno i który na nikim nie robi już żadnego wrażenia. W tym wszystkim wychudzony chłopiec, zamknięty w czterech ścianach, który liczy na zemstę. Nikt mu nie kibicuje. Nie mówiąc o współczuciu. Trudno jedynie uwierzyć, że Rafał Mohr zdecydował się schudnąć dla dobra tej roli aż dziesięć kilogramów.

2,5/10


---------------------------------------------------------------------------------------

"Trzy siostry T.", reż. Maciej Kowalski, Polska 2012, dystrybutor: Spectator, premiera kinowa 26 października 2012

---------------------------------------------------------------------------------------

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: thriller psychologiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy