Reklama

Odparować stereotypy

"Para do życia". reż. Joonas Berghäll, Mika Hotakainen, Finlandia 2009, dystrybutor Against Gravity, premiera kinowa 4 lutego 2011.

"Kaikki muu on turhaa, paitsi saunominen". "Wszystko inne jest niepotrzebne, z wyjątkiem sauny". Jak aktualne jest to fińskie powiedzenie mówią liczby: na około 6 mln Finów przypada 2 mln saun. To dobro narodowe. Dla Miki Hotakainena i Joonasa Berghalla stała się ona miejscem, w którym ujawnia się psyche męskiej części narodu. Jednak czy dedykowany fińskim mężczyznom dokument "Para do życia" mówi tylko o nich?

Właściwie film Hitakainena i Berghalla można streścić w jednym zdaniu - fińscy mężczyźni otwierają swoje serca w saunie - tyle że nie odda ono, czym w pewnym momencie staje się ten prosty i skromny w swym założeniu dokument. Finlandia kojarzy się nam dziś z daleko rozwiniętą ideą równouprawnienia, której tradycje sięgają końca dziewiętnastego wieku. Niektórzy socjolodzy mówią nie tyle o sfeminizowaniu męskości, co zmaskulinizowaniu kobiecości w fińskim społeczeństwie. Równe prawa to konsekwencja zarówno warunków naturalnych (kobiety z konieczności pracowały na roli równie ciężko i wykonywały niejednokrotnie męskie prace), jak i religii (luteranizm). Męskość kształtowała burzliwa historia - okupacja szwedzka, Rosji carskiej, dwie wojny światowe. Stąd zapewne ukształtował się wizerunek Finlandii jako z jednej strony raju dla kobiet, z drugiej jako miejsce twardych, zamkniętych w sobie, małomównych facetów, którzy na dalekiej północy zapijają półroczny brak słońca wódką.

Reklama

Dla Joonasa Berghalla, jak sam przyznaje, dokument ten miał być receptą na depresję i próbą dowiedzenia się, jaki jest fiński mężczyzna, ponieważ reżyser z powodu śmierci ojca pozbawiony był w dzieciństwie tego pierwszego modelu męskości. Na szczęście "Para do życia" nie staje się psychoanalitycznych bełkotem twórcy, który szuka siebie. Ekipa zaufała swoim bohaterom, a to procentuje na ekranie. Nie poznajemy ich imion, czasem z kontekstu wyłapiemy zawody. Przekrój jest spory - wojenni kombatanci, żołnierze, bezdomni, niepełnosprawni umysłowo, były więzień, mężczyźni wypalający węgiel drzewny... I wielu innych.

Ojcowie, mężowie, wdowcy, wujkowie, dziadkowie. W zamkniętym, małym pomieszczeniu sauny (jak można się przekonać, wszystko może spełniać jej rolę) nagość otwiera, odziera z masek nakładanych na zewnątrz, gdzie trzeba być twardym i emocje okazywać tylko w samotności, jak mówi jeden z bohaterów. Owszem, wyczuwa się chwilami skrępowanie kamerą, ale po pewnym czasie wewnętrzne bariery puszczają, a widz zaskakiwany jest nieoczekiwanymi opowieściami i reakcjami. O samotności, stracie matki, dziecka, ukochanej. Pomiędzy kolejnymi historiami pojawia się niezwykła fińska przyroda jako rodzaj filmowego oddechu.

Film Hitakainena i Berghalla z dokumentu o roli sauny w kulturze Finlandii przeradza się w portret współczesnego fińskiego mężczyzny, by w końcu ujawnić pewną uniwersalną męską psyche. "Para do życia" z początku bawi, lecz im bliżej końca tym staje się bardziej przejmująca. W opowieściach kolejnych bohaterów ujawnia się cała paleta odcieni miłości, którą okazywać można na różne sposoby. Komunał? Z pewnością, ale w zderzeniu z prawdziwym człowiekiem potwierdza tylko swoją siłę. Dla większości bohaterów uczucie objawia się w logicznym działaniu, w kulturowym i społecznym nakazie ochrony rodziny. Logika jednak upada w obliczu śmierci najbliższych, a mężczyzna pozostaje z wewnętrzną pustką i niemym krzykiem.

"Para do życia" nie jest obiektywna. To mężczyźni kręcą o mężczyznach, bo pewnie tylko oni są w stanie zrozumieć ten świat i mają prawo wstępu do niego. Punkt kulminacyjny (romantyzmu narodowego?) osiągają w finałowej tradycyjnej fińskiej pieśni do słów Aleksisa Kivena "Oravan laulu" o pewnej wiewiórce przyglądającej się brutalnemu światu z góry. Mogłoby wyjść sztucznie i patetycznie, lecz zrealizowane z wdziękiem ładnie wplata się w ogólny wydźwięk filmu. Z obrazu fińskiej męskości ujawnia się ostatecznie smutna prawda, iż napakowani genderowymi koncepcjami i ideami równouprawnienia gdzieś w głębi serca nadal tkwimy w okopach wzajemnych stereotypów, gdzie męski płacz zaskakuje, a dopiero potem wzrusza.

7/10


Nie wiesz, w którym kinie możesz obejrzeć film "Para do życia"? Sprawdź repertuar kin w swoim mieście!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Para do życia | stereotyp | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy