Reklama

"Młoda i piękna": Siedemnasta wiosna [recenzja]

François Ozon wrócił do formy. Po latach błądzenia po bezdrożach własnych idiosynkrazji ("Angel", "Ricky", "Żona doskonała") znów potrafi być równocześnie inteligentny i zabawny, frywolny i melancholijny.

Isabelle (malowniczo rozstrojona emocjonalnie Marine Vacth) jest młoda i piękna. Jest lato, więc dziewczyna spędza wakacje z rodzicami w nadmorskiej miejscowości. Żar leje się z nieba, pot spływa po plecach, lody topią się na patyku. Opary feromonów walą pod bezchmurne niebo. Isabelle poznaje przystojnego chłopaka z Niemiec i traci z nim dziewictwo. Skonsternowana niezgrabnością "pierwszego razu", ale wciąż zafascynowana nowym doświadczeniem, wkrótce pakuje się i beztrosko wraca z rodziną do domu.

Jest jesień, a Isabelle pracuje jako prostytutka. Ma swoją stronę internetową, ma prywatny numer, na który dzwonią jej klienci, ma też skrytkę, gdzie chowa zarobione pieniądze. W ramach szkolenia ogląda pornosy i powoli dochodzi w "ars amandi" do poziomu eksperckiego.

Reklama

Co się stało? Czy wszystkiemu winna jest wakacyjna przygoda? A może korzenie tego zachowania sięgają dalej - może Isabelle jest po prostu chora psychicznie? Takie pytania zadaje sobie jej matka (Géraldine Pailhas), kiedy wreszcie odkrywa prawdę. Zadają je sobie też widzowie, bo metamorfoza Isabelle jest tak nagła, że prawie surrealistyczna. Zupełnie jakby, wzorem Gregora Samsy z "Przemiany" Franza Kafki, obudziła się pewnego dnia jako robak.

Odpowiedź, jakiej udziela Ozon, jest prowokacyjnie prosta: prostytucja jest dla bohaterki gówniarskim wybrykiem. Niektórzy piją i ćpają, inni zaczynają słuchać metalu i czcić Cthulhu, a jeszcze inni uciekają z poznanym na ulicy mimem, aby rozpocząć karierę w cyrku. Isabelle natomiast uprawia seks za pieniądze. "Ach, nie jest się poważnym w siedemnastej wiośnie", jak pisze Arthur Rimbaud w kilkukrotnie przytaczanym w filmie wierszu "Romans".

Nie ma więc powodów do zgorszenia. Poza matką bohaterki, archetypową burżujką-hipokrytką, nikt nie wydaje się zszokowany zajęciem Isabelle. Wręcz przeciwnie - ojczym (Frédéric Pierrot) nieśmiało z nią flirtuje, brat (Fantin Rava) chce stręczyć ją kolegom z klasy, a żona (Charlotte Rampling) jednego z klientów wyznaje jej, że sama chciała kiedyś spróbować seksu za pieniądze.

Ozon zdaje sobie sprawę z tego, że opowiadanie o tkwiącej we wszystkich ludziach skłonności do rozpusty jest banałem. Wie też, że fantazja o prostytucji jako mrocznej i podniecającej transgresji, prawie pół wieku po "Piękności dnia" Luisa Buńuela, może wydawać się naiwna. Dlatego tabloidowy temat jest w jego filmie jedynie motorem dla opowieści o dojrzewaniu. "Młoda i piękna" to przebrany dla żartu i niepoznaki za niemoralną przypowiastkę "coming of age movie".

Tak, jak w każdej dobrej historii o adolescencji, ekscesowi towarzyszy tu poczucie upływającego czasu, tęsknota za każdą mijającą chwilą. Emocjonalny horyzont filmu wyznaczają dwie sceny, w których Isabelle osiąga samoświadomość. W pierwszej, kiedy traci dziewictwo, wydaje się jej, że widzi siebie samą stojącą obok i patrzącą na splątane ciała. W drugiej, w której spotyka się z podstarzałą żoną klienta - tą, która wyznaje jej, że dawno temu fantazjowała o sobie w roli dziwki, ale nigdy nie miała na to odwagi - patrzy nagle w lustro i spotyka własne spojrzenie.

Na oczach Isabelle dzieje się jej własna, prywatna historia. Kogo zobaczy w lustrze, kiedy nie będzie już młoda i piękna, i czy będzie żałowała niemoralnej przeszłości - to pytania, które zostają z widzem po seansie.

7,5/10


---------------------------------------------------------------------------------------

"Młoda i piękna" ("Jeune et jolie"), reż. François Ozon, Francja 2013, dystrybutor: Kino Świat, premiera kinowa: 22 listopada 2013 roku.

---------------------------------------------------------------------------------------

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy