Reklama

"Królowa Śniegu 2" [recenzja]: Ucząc Rosję tolerancji

"Królowa Śniegu 2" wydaje się pomyślana jako film, który ma edukować nie tylko dzieci, ale też ich rodziców. Oby wybrali się na niego ze swoimi pociechami rosyjscy decydenci.

Chociaż w kinach nad Wisłą animacja wyświetlana jest z polskim dubbingiem, nie sposób oderwać ją od kontekstu państwa, w którym powstała. "Królowa Śniegu 2" została bowiem zrodzona w kraju, w którym zakaz rozpowszechniania mają filmy promujące w jakikolwiek sposób mniejszości seksualne. Tymczasem jednym z propagowanych wartości obrazu Alexeya Tsitsilina jest tolerancja. Musi nauczyć się jej nie tylko główny bohater tej historii - troll Orm.

Oczywiście, nie zagubiły się i inne walory edukacyjne, które niosła ze sobą klasyczna baśń Hansa Christiana Andersena, na motywach której oparto scenariusz "Królowej Śniegu". "Dwójka" jest do tej opowieści postscriptum. Na szczęście, wątki nie są dopisane na siłę, a fabularne przejścia pomiędzy oboma filmami są spójne i naturalne.

Reklama

Widzowie, którzy nie znają "jedynki", na początku projekcji mogą mieć problem z połapaniem się w tym, kto jest z kim, a kto przeciwko komu. Z drugiej strony, ogarnięcie siatki wzajemnych powiązań może być wyzwaniem, ze sprostania któremu odczujemy dodatkową przyjemność i satysfakcję. Ale i bez tego wrażenia z projekcji wynosi się raczej pozytywne.

Dylogia wpisuje się bowiem w modne ostatnio (szczególnie w kinie amerykańskim) opowiadanie klasycznych baśni w nowy sposób, nie uciekające od ich reinterpretacji czy unowocześniania. Nie jest może rosyjska produkcja tak oryginalna i porywająca, jak oparta na tym samym materiale literackim "Kraina lodu" Disneya, ale jeśli porównać ich dynamikę czy wystawność, okażą się od siebie nie tak znowu odległe.

To o tyle dobra wiadomość, że przodujące w animacji Hollywood wreszcie ma kogoś, kto depcze mu po piętach. Rosyjscy animatorzy muszą jeszcze popracować nad detalami (sromotnie przegrywają zwłaszcza w takich kwestiach, jak włosy postaci, które zawsze zachwycały swoją naturalnością u Amerykanów), ale jeśli chodzi o kreowanie światów, mogę już stawać w szranki ze specami z USA. Krajobrazy, na tle których rozgrywają się bitwy w "Królowej Śniegu 2", zachwycają swoją spektakularnością. Przebija przez nie rosyjska gigantomania, ale tu wykorzystana we właściwy sposób.

Ten piękny świat okazuje się też silnie sfeminizowany, co dodatkowo łączy "Krainę..." i "Królową...". I w Stanach, i w Rosji kobiety okazują się nie tylko silniejsze, ale też odważniejsze od mężczyzn. To dzięki ich bohaterstwu nie wisi nad nami dłużej widmo wiecznej zimy. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że swoją przygodę z dystrybucją film ten powinien zacząć od specjalnego pokazu w Dumie?

6/10

---------------------------------------------------------------------------------------


"Królowa Śniegu 2" (Snezhnaya koroleva 2), reż. Alexey Tsitsilin, Rosja 2014, dystrybutor: Kino Świat, premiera kinowa: 25 grudnia 2014 roku.

--------------------------------------------------------------------------------------

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy