"Czas na pogodę": Zajrzeć w zakamarki ludzkiej duszy [recenzja]

Ewa Konstancja Bułhak i Łukasz Lewandowski w filmie "Czas na pogodę" /materiały prasowe

"Czas na pogodę" to minimalistyczny debiut pełnometrażowy Jacka Raginisa. Film nie rości sobie praw do bycia arcydziełem, ale jest skromnym dramatem rozpisanym na bardzo dobry duet aktorski.

"Czas na pogodę": Spotkanie dwójki ludzi

"Czas na pogodę" jest adaptacją sztuki teatralnej Zbigniewa Moskala. W pierwszej kolejności powstało słuchowisko radiowe, następnie film fabularny Jacka Raginisa. To historia dwojga ludzi mieszkających w tej samej kamienicy, których spotkanie, wymuszone przez okoliczności, rodzi relację pełną bolesnych nieporozumień. Adam jest pięćdziesięcioletnim mężczyzną po serii życiowych porażek, Celina to pijąca sąsiadka z góry. Gdy Celina zalewa mieszkanie Adama, nawiązuje się między nimi rozmowa.

Reklama

Bohaterowie filmu, pozbawieni moralnego kręgosłupa, gną się, uciekając przed własnymi demonami. Konflikt powoduje, że muszą znaleźć wspólny język. Zarówno Celina, jak i Adam pokonują przeszkody: własne kompleksy, doświadczenie życiowych porażek, uzależnienie, wrogość i rozpacz. Każde z nich przechodzi przemianę, a stawką jest spełnienie marzeń.

Nie byłoby "Czasu na pogodę" bez wyjątkowego duetu aktorskiego. W rolach głównych zobaczymy Ewę Konstancję Bułhak i Łukasza Lewandowskiego, znanych szerokiej publiczności z kreacji telewizyjnych i teatralnych. W filmie Raginisa po raz pierwszy występują w rolach pierwszoplanowych, tworząc znakomity duet.

"Czas na pogodę": Chęć zrozumienia drugiego człowieka

Reżyseria Jacka Raginisa, mającego duże doświadczenie w teatrze telewizji, jest precyzyjna. Strukturę filmu buduje wątek spotkania. Większość ekranowego czasu spędzamy w mieszkaniu dwójki bohaterów. Mnogość słów współgra z charakterem postaci, z szalonym życiem miasta, gdzie wśród pośpiechu, rywalizacji i ambicji, gubi się spokój, niweczy związki, rujnuje psychikę i wytraca co szlachetniejsze wartości.

W trakcie seansu przeżywamy skrajne emocje od śmiechu, przez wzruszenie, oburzenie, aż po głębokie egzystencjalne refleksje. Pierwsza część "Czasu na pogodę" jest zdecydowanie lepsza, bo realistyczna psychologicznie, w drugiej zmienia się styl na oniryczny, wynikający z wyobrażeń bohaterów. W filmie brakuje płynnego przejścia pomiędzy dwoma stylistykami, ale to nie przeszkadza w emocjonalnym odbiorze obrazu.

"Czas na pogodę" został doceniony na międzynarodowych festiwalach m.in. w Montrealu, Houston i Buenos Aires. Za dopieszczone zdjęcia odpowiada Mike Stern Sterzyński, a precyzyjną scenografię i kostiumy stworzyła Izabela Stronias.

Debiut Jacka Raginisa to film o samotności, o podroży w głąb ludzkiej duszy. Pobrzmiewają w nim echa Dostojewskiego, który pisał, że "cierpienie i ból nieodłącznie towarzyszą szerokim horyzontom myślowym i głęboko współczującemu sercu". W centrum wydarzeń "Czasu na pogodę" stoją trudne decyzje, ból przeszłości, ale przede wszystkim potęga miłości i chęci zrozumienia drugiego człowieka.

6/10

"Czas na pogodę", reż. Jacek Raginis, Polska 2023, dystrybutor: Sonovision, premiera kinowa: 27 października 2023 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy