Reklama

Górniak: Taniec zmienił wszystko

"Taniec zmienił wszystko" - tymi słowami Edyta Górniak podsumowała swój udział w programie "Taniec z gwiazdami". Dla piosenkarki półfinałowy odcinek TVN-owskiego show okazał się ostatnim. Największa gwiazda 12. edycji programu została pokonana przez Pawła Stalińskiego i Monikę Pyrek.

"Mam nadzieję, że to nie jest tak, że zatańczyłam zbyt nieudolnie i dlatego nie dotrwaliśmy do finału" - powiedziała Górniak po zakończeniu programu i dodała, że rozstanie z jej partnerem, Janem Klimentem, będzie dla niej trudne.

"Mam nadzieję, że go nie zawiodłam" - dodała.

Piosenkarka zapowiedziała, że po przygodzie z "Tańcem z gwiazdami" rozpocznie prace nad długo wyczekiwanym albumem.

"Biorę oddech i wchodzę do studia. Nie będę składała żadnych deklaracji: płyta powstanie, ale obiecuję, że będzie wyjątkowa" - zapewniała artystka.

Reklama

Zwycięzcą półfinałowego odcinka okazał się być Paweł Staliński, który zdobył najwięcej głosów publiczności.

Jego tango zachwyciło jury: "Mógłbym się nie odzywać i od razu podnieść 10, ale powiem, że twoje unoszenia są poza wszelką konkurencją" - ocenił Piotr Galiński, który był pod ogromnym wrażeniem występu modela.

Faworytka ostatnich tygodni, Monika Pyrek, i tym razem zatańczyła wspaniale, nawet pomimo tego, że nie mogła wystąpić ze swoim stałym partnerem - Robertem Rowińskim. Tancerz zachorował i w zastępstwie ze sportsmenką wystąpił Krzysztof Hulboj.

"To był majstersztyk" - ocenił tango argentyńskie Moniki Galiński.

Kto zdobędzie kolejną kryształową kulę? Paweł Staliński podkreśla, że zawsze mierzy wysoko, ale i Monika Pyrek ma ducha sportowca, więc publiczność "Tańca z gwiazdami" może spodziewać się emocjonującego finału już za tydzień, 28 listopada.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | tańce | TVN SA | show | Taniec z gwiazdami | półfinał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama