Reklama

Fraszyńska: Nie znam się na tańcu

Po półrocznej przerwie na antenę TVN powraca "Taniec z gwiazdami". W 13. edycji show będzie można podziwiać nie tylko debiuty taneczne. W nowej roli jurorki wystąpi znana i lubiana Jolanta Fraszyńska.

Jest pani przesądna?

Jolanta Fraszyńska: - Nie, nie jestem.

W 13. edycji programu "Taniec z gwiazdami", zobaczymy panią w nowej roli. Jak ocenia pani swoje kompetencje jurorki?

- Od 20 lat jestem aktorką. Występy uczestników będę oceniać nie z perspektywy osoby, która się nie zna na tańcu, a osoby, która jest artystką, ma wyczucie piękna, swoją wrażliwość, ma świetny warsztat aktorski. To nie jest program dla profesjonalnych tancerzy, a program rozrywkowy dla osób, które mają się zmierzyć z tańcem. Dlatego ja będę oceniać ogólny aspekt artystyczny. Taniec to jest ekspresja, ruch, forma, a na tym się świetnie znam...

Reklama

Czy przygotowując się do tej roli zgłębiała pani tajniki tańca?

- Nie, od tego są pozostali trzej członkowie jury, ja będę kierowała się swoimi kryteriami.

Co zdecydowało o pani udziale w programie?

- Dostałam taką propozycję, uważam, że jest to dla mnie nobilitujące. Wielokrotnie proponowano mi udział w "Tańcu z gwiazdami" i tu się nie godziłam.

Dlaczego?

- Nie czuję się na tyle w formie, żeby w takim programie na żywo się z kimś ścigać. Trochę inna sytuacja była w programie "Jak oni śpiewają", gdzie mogłam sobie pośpiewać i bardziej to były happeningi niż koloratury, bardziej to traktowałam jak piosenkę aktorską.

Program nie będzie kolidował z występami na deskach teatrów?

- Nie, nadal będzie można mnie zobaczyć w Teatrze 6 piętro i Teatrze Narodowym. Pracuję również nad nowym projektem, ale na razie nie mogę zdradzić szczegółów.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy