Reklama

Steven Yeun pisze historię

Steven Yeun to pierwszy amerykański aktor azjatyckiego pochodzenia, który otrzymał nominację do Oscara za pierwszoplanową rolę męską.

Steven Yeun to pierwszy amerykański aktor azjatyckiego pochodzenia, który otrzymał nominację do Oscara za pierwszoplanową rolę męską.
Steven Yeun /Rich Fury /Getty Images

Zanim scenariusz "Minari" dostał zielone światło, Chung wysłał go Stevenowi Yeunowi - który kilka lat wcześniej został jego szwagrem, żeniąc się z kuzynką reżysera. Yeun zagrał wiele różnorodnych ról, począwszy od kreacji w serialu telewizyjnym "Żywe trupy" ("The Walking Dead"), po komedię Bootsa Riley'ego "Przepraszam, że przeszkadzam" lub udział w utrzymanych w stylistyce noir "Płomieniach" Lee Chang-donga.

Yeun walczył ze stereotypem Azjatów w filmie. Chung miał przeczucie, że Yeun może, jak żaden inny aktor, zrozumieć Jacoba, eksperta od rozpoznawania płci kurczaków, który ma o wiele większe aspiracje. Yeun urodził się w Korei Południowej, jednak wychowywał się w Troy w stanie Michigan.

- Koreańsko-amerykańska historia Stevena jest dość wyjątkowa - zauważa Chung. - Przybył do Stanów Zjednoczonych, kiedy był nieco starszy niż większość z nas, więc jedną nogą nadal jest w Korei, jednak czuje się również Amerykaninem, ponieważ dorastał na środkowym zachodzie. Potrafi odnaleźć się w obu kulturach, równocześnie pozostając outsiderem. Widziałem, że ta dwoistość świetnie się sprawdziła, kiedy grał wyalienowaną postać w "Płomieniach", a w zupełnie inny sposób sprawdziła się również w przypadku "Minari". To idealny odtwórca dla roli Jacoba - koreańskiego imigranta, którego nie interesuje pójście najbardziej typową drogą, czyli wyjazd do miasta i prowadzenie biznesu. Ma bardziej niecodzienną wizję swojego życia.

Reklama

Chung dodaje: Inną mocną stroną Stevena jest to, że od razu mu kibicujesz. Widz musi kibicować Jacobowi, bo ten chce zrobić coś bardzo ryzykownego. Zabiera rodzinę w to szalone miejsce, nawet nie pytając ich o zdanie i narażając ich na katastrofę. Łatwo można by zacząć gardzić tym gościem i nie darzyć go zaufaniem. Jednak, kiedy Steven wyraża, co się dzieje w głowie Jacoba, od razu czujemy empatię dla jego zaangażowania, oddania i wiary w ciężką pracę.

Yeun z zaskoczeniem wspomina, że nie spodziewał się, że spodoba mu się scenariusz Chunga. - Czytałem wiele podobnych historii i w większości prześlizgiwały się one jedynie po powierzchni. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ten scenariusz mnie zainteresuje - wspomina aktor. - Jednak prostota i prawdziwość tej historii mnie poraziła. Kiedy czytałem scenariusz "Minari", zrozumiałem, czego brakuje podobnym historiom na ten temat: poczucia, że cała historia wypływa z wrodzonego i wspólnego wszystkim człowieczeństwa, a nie z wąsko rozumianej tożsamości.

Możliwość zagrania Jacoba przerażała Yeuna, co sprawiało, że rola ta stawała się jeszcze bardziej pożądana. Aktor wspomina: Proces przygotowań do tej roli był ciężki, piękny, przerażający, ale wart każdej minuty.

- Po pierwsze mówię po koreańsku, jednak nie w dialekcie, który byłby właściwy dla Jacoba. Wiedziałem więc, że będzie to wymagało ode mnie sporo pracy i nauki. Jeszcze bardziej martwiło mnie, że będę grał ojca z pokolenia Jacoba. Jako przedstawiciel mniejszości uważałem, że zagranie takiej roli to dla mnie zbyt dużo. Zastanawiałem się, czy będę w stanie sportretować tego mężczyznę w wystarczająco autentyczny sposób? Czy ja w ogóle znam choćby własnego ojca? Czy rozumiem, czego doświadczyli nasi rodzice? Ludzie często idealizują pierwsze pokolenie, które przybyło do Ameryki, jednak ja tego nie chciałem. Starałem się dotrzeć do tego bardzo ludzkiego faceta, zrozumieć też jego wady - powiada Yeun.

Podobnie jak to miało miejsce w przypadku Chunga, dla Yeuna takie zrozumienie stało się możliwe dopiero wtedy, kiedy sam został rodzicem. Artysta zaznacza, że jeszcze kilka lat wcześniej nie byłby w stanie oddać sprawiedliwości tej postaci i podkreśla: Sądzę, że nie byłbym w stanie zrozumieć zachowań moich rodziców, gdybym sam nie miał dzieci. Teraz lepiej rozumiem, co to znaczy być Jacobem: chcieć czegoś, a równocześnie mieć dzieci, dla których musisz być oparciem, podczas gdy w tobie jest pragnienie podążania za własną wizją szczęścia i sukcesu.

"Minari" otrzymało aż sześć oscarowych nominacji w najważniejszych kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser (Lee Isaac Chung), najlepszy scenariusz oryginalny (Lee Isaac Chung), najlepszy aktor ( Yeun), najlepsza aktorka drugoplanowa (Yuh-jung Youn) oraz najlepsza muzyka oryginalna (Emile Mosseri.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Minari | Steven Yeun
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy