Reklama

Niewyjaśnione morderstwo słynnej dziennikarki. Będzie śledztwo Netfliksa!

Jill Dando, prezenterka emitowanego przez BBC programu "Crimewatch", w 1999 roku została zastrzelona przed drzwiami swojego domu. Choć dwa lata później rzekomy sprawca trafił do więzienia, ale po powtórzeniu procesu został on uniewinniony. Sprawą zagadkowego zabójstwa dziennikarki zajął się teraz Netflix. Jak donoszą zagraniczne media, streamingowy gigant przygotowuje poświęcony jej dokument.

Jill Dando, prezenterka emitowanego przez BBC programu "Crimewatch", w 1999 roku została zastrzelona przed drzwiami swojego domu. Choć dwa lata później rzekomy sprawca trafił do więzienia, ale po powtórzeniu procesu został on uniewinniony. Sprawą zagadkowego zabójstwa dziennikarki zajął się teraz Netflix. Jak donoszą zagraniczne media, streamingowy gigant przygotowuje poświęcony jej dokument.
Jill Dando /Colin Davey /Getty Images

W latach 90. Jill Dando zdobyła w Wielkiej Brytanii rozgłos za sprawą popularnego programu "Crimewatch", którego produkcją i emisją do 2017 roku zajmowała się stacja BBC. W programie tym rekonstruowano niewyjaśnione sprawy zbrodni z udziałem zaproszonych specjalistów i zgromadzonej w studiu publiczności. W ciągu 25 lat istnienia programu dzięki przedstawionym na ekranie analizom ujęto 57 morderców, 53 gwałcicieli i 18 pedofilów. Tego sukcesu nie doczekała jednak Dando, która pełniła obowiązki jednej z prowadzących. W 1999 roku została zastrzelona w biały dzień przed drzwiami swojego domu w zachodnim Londynie.

Reklama

Jill Dando: Tajemnicza śmierć dziennikarki

Zdarzenie to wstrząsnęło Brytyjczykami, stając się zarazem przedmiotem największego policyjnego śledztwa od czasu ujęcia Rozpruwacza z Yorkshire, który w 1981 roku został uznany winnym zamordowania trzynastu kobiet. Dwuletnie dochodzenie w sprawie morderstwa Dando zakończyło się sukcesem w 2001 roku, kiedy policja schwytała niejakiego Barry’ego George’a. Był to jednak sukces pozorny. Mężczyzna został skazany za zabójstwo dziennikarki, ale podczas odsiadki przyznano mu prawo do powtórzenia procesu. W 2008 roku ława przysięgłych jednogłośnie uznała, że George jest niewinny.

Kto zatem zabił Jill Dando i dlaczego? Czyżby jej tragiczna śmierć miała związek ze sprawami, którymi zajmowała się w programie "Crimewatch"? Na te i wiele innych pytań spróbują odpowiedzieć po latach filmowcy zatrudnieni przez Netflixa. Jak donosi "The Sun", streamingowy gigant szykuje bowiem dokument poświęcony nierozwiązanej sprawie morderstwa brytyjskiej prezenterki. "Dokumenty Netflixa znane są z dostarczania nowych informacji na temat zbrodni sprzed lat. Pojawiła się więc nadzieja, że analizując sprawę zabójstwa, które wstrząsnęło przed laty całym narodem, dowiemy się czegoś nowego o okolicznościach śmierci Dando" - ujawnia źródło gazety.

Doniesienia te potwierdza magazyn "Variety", który precyzuje, iż produkcja będzie miała formę kilkuczęściowego serialu dokumentalnego. Przedstawi on materiały archiwalne, wywiady z bliskimi i współpracownikami Dando oraz nowe ustalenia osób badających sprawę, aby "ponownie przyjrzeć się jej życiu, karierze i spuściźnie". Za kamerą stanie Marcus Plowright, a realizacją zajmie się studio Empress Films. Serial ma zadebiutować na Netfliksie jeszcze w tym roku.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy