Znamy finalistów "Tańca z Gwiazdami"! Potrzebna była dogrywka

Piątkowa walka o finał składała się z trzech rund.

Jako pierwsi na parkiet Polsatu wkroczyli Olga Kalicka i Rafał Maserak. Para zatańczyła salsę. "Od początku kreujesz swój ruch. Jesteś tańczącą iskrą" - Iwona Pavlović była pod wrażeniem występu. Beata Tyszkiewicz pochwaliła "nieprawdopodobny temperament" duetu, z kolei Michał Malitowski poskarżył się na pracę bioder. "Ale izolacja i koordynacja ciała - niesamowita" - spuentował juror. Para otrzymała 39 punktów.

Robert Wabich i Hanna Żudziewicz zaprezentowali fokstrota. "Największa metamorfoza tego programu" - Iwona Pavlović zwróciła na początek uwagę na... utratę wagi aktora. Co do tańca -"zadziwia mnie!" - krzyknęła Czarna Mamba, chwaląc najbardziej "ściąganie pięt". "Piękny przepływ ruchu" - podsumował występ Wabicha Michał Malitowski, dodając, że aktor poprawił ramę. "Jesteś na podium, ale możesz walczyć o złoto" - zakończył juror. Para otrzymała 40 punktów.

Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment wykonali salsę. "Zachwycasz wdziękiem, klasą, subtelnością" - Iwona Pavlović pochwaliła wrażenia artystyczne. Wciąż jednak jurorce przeszkadzała "jednostajność" tańca Jargalsaikhan. Był jednak widoczny progres: "Poprawiłaś rytmikę stóp". Michał Malitowski stwierdził, że było "lepiej", ale "nie tak dobrze jak u Olgi". Para otrzymała 35 punktów.  

W swym drugim tańcu wieczoru Olga Kalicka i Rafał Maserak zaprezentowali zmysłową rumbę. Michał Malitowski zwrócił uwagę na cienką granicę między sensualizmem a seksualizmem w tańcu. "U was był piękny zmysłowy taniec" - ocenił juror. "Po raz pierwszy biję ci brawo na stojąco" - dodał zachwycony Malitowski. "Pokazała pani kobietę" - stwierdziła Beata Tyszkiewicz. Także Iwonie Pavlović brakło słów, by wyrazić zachwyt. "Praca bioder, przeprosty, smukłość nóg, zróżnicowania rytmiczne..." - wymieniała Czarna Mamba, po czym zakończyła ocenę jednym słowem: "Genialnie!". Para otrzymała 40 punktów.

Robert Wabich i Hanna Żudziewicz spróbowali dotrzeć do finału wykonując energicznego jive’a. "Masz swój własny flow, trudno jakieś kryterium oceny tu znaleźć" - Michał Malitowski przyznał się do problemów z profesjonalną oceną tańca Wabicha. O ile juror koncentrował się na "feelingu", o tyle Iwona Pavlović nie mogła nachwalić się "bumpingu". Czarna Mamba zauważyła, że jive Wabicha był nieco swingujący, że aktor miał zbyt szeroko rozstawione kolana; "bumping", czyli zmysłowe kręcenie tylną częścią ciała - uznała jednak za wzorowe. Para otrzymała 38 punktów.

Walcem wiedeńskim drugą rundę zakończyli Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment. "Misheel,  niegrzeczna z ciebie dziewczynka" - Iwona Pavlović była zaskoczona erotycznym charakterem występu. "Przypasował ci ten taniec" - dodała jurorka zwracając uwagę na "spójną całość". "You are back in the game" - Michał Malitowski również był pod wrażeniem. "W takiej odsłonie jeszcze cię nie widziałem" - dodał zaskoczony juror. Para otrzymała 37 punktów.

Po dwóch rundach poznaliśmy pierwszą finałową parę. Olga Kalicka i Rafał Maserak zakończyli wieczór na zaledwie dwóch występach. Pozostałe dwa duety wzięły udział w dogrywce, w której każda z par mogła wybrać swój ulubiony taniec.

Robert Wabich i Hanna Żudziewicz postawili na tango. "Zawalczyłeś, brawo! Musiałeś być i macho, i pozostać skupionym na technice. W 100 procentach się to udało" - powiedział Michał Malitowski. Wzruszona Iwona Pavlović zauważyła "dobry taniec", o wiele bardziej od poprawności technicznej zaimponowały jednak jurorce "skromność i klasa" Wabicha. Para zebrała 40 punktów.

Również Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment uznali, że ich popisowym tańcem jest tango. Iwona Pavlović eufemistycznie stwierdziła, że aktorka wniosła do programu dużo wdzięku. "Nie jesteś wystarczająco samodzielna, ale tworzysz z Jankiem ładną całość" - dodała jurorka. "Wszystkie figury wykonałaś, brawo" - Michał Malitowski nie miał się do czego przyczepić. Para otrzymała 37 punktów.

Decyzją telewidzów to właśnie oni pożegnali się z "Tańcem z Gwiazdami". Za tydzień o Kryształową Kulę z Olgą Kalicką powalczy więc Robert Wabich.