"Taniec z Gwiazdami": Rafał Jonkisz odpada w ćwierćfinale [odcinek 8]
Rafał Jonkisz i Walerija Żurawlewa odpadli w ćwierćfinale "Tańca z Gwiazdami". Na Kryształową Kulę szansę zachowały już tylko trzy pary.
W piątkowym ćwierćfinale cztery pozostałe w programie pary zatańczyły do wielkich filmowych przebojów.
Jako pierwsi na parkiecie zaprezentowali się Rafał Jonkisz i Walerija Żurawlewa, którzy wykonali rumbę do przeboju z "Top Gun" - "Take My Breath Away". "Jesteś przystojny jak Tom Cruise" - zaczął ocenę Michał Malitowski, ale szybko dodał: "Jesteś też sztywny jak Tom Cruise. I to w tych częściach ciała, w których nie powinieneś". Beata Tyszkiewicz zauważyła "ogromną pracę" Jonkisza, Andrzej Grabowski zwrócił uwagę na "mało tańca w tańcu" a Iwona Pavlović uznała, że "rumba bez bioder" nie ma prawa mieć miejsca w ćwierćfinale "Tańca z Gwiazdami". "Jeśli nie wiesz co czynisz, rób to elegancko" - podsumowała występ Jonkisza Czarna Mamba. Para otrzymała 30 punktów.
Julia Wróblewska i Jan Kliment zatańczyli salsę do utworu "Time of My Life" z filmu "Dirty Dancing". Nie obyło się bez kultowego "trzymania", para zaliczyła jednak potknięcie. "Brawa dla Janka" - Iwona Pavlović wiedziała, komu złożyć gratulacje. "Ten pokaz był bardzo piękny, elegancki, efektowny, ale... bez Janka nie istniejesz bidulko" - dodała czarna Mamba. Beata Tyszkiewicz zauważyła, że Wróblewską zjadła trema, dostrzegła też podobieństwo Klimenta do Patricka Swayze. "Co jest trudne, bo on jest brzydki, a ty jesteś ładny" - spuentowała jurorka. Michał Malitowski zaapelował do młodej tancerki o "więcej wiary" i uspokoił rodziców Wróblewskiej: "Z wirującym seksem nie masz nic wspólnego". Para otrzymała 27 punktów.
Elżbieta Romanowska i Rafał Maserak wykonali tango argentyńskie do muzycznego motywu Nino Roty z filmu "Ojciec chrzestny". "Esencjonalny taniec" - oceniła Iwona Pavlović. "Byłaś zwarta, konkretna, gotowa" - kontynuowała Czarna Mamba. Jurorka dodała jednak, że od Romanowskiej wymaga więcej. "Odrobinę mniej przeżywalności w twojej twarzy, przerzuć to na pracę dłoni. Twoje były dzisiaj nieżywe" - zasugerowała Pavlović. Michał Malitowski złożył zaś Romanowskiej propozycję nie do odrzucenia: "Nigdy nie przestawaj tańczyć!". Juror zwrócił też uwagę na "za dużo ogólnej energii, a za mało ukierunkowania". Para otrzymała 37 punktów.
Anna Karczmarczyk i Jacek Jeschke zaprezentowali się w walcu angielskim do piosenki "My Heart Will Go On" z filmu "Titanic". "Było precyzyjnie, dokładnie, starannie" - wyliczała Iwona Pavlović. Jurorka zwróciła jednak Karczmarczyk uwagę, aby "popracowała nad głową". Michał Malitowski pochwalił wybór repertuaru, który ocenił jako "strzał w 10-tkę". Docenił "płynną współpracę", zauważył problemy z "wychodzeniem z ramy", pozostał jednak pod "wielkim wrażeniem" tanecznego talentu aktorki. Andrzej Grabowski przypomniał zaś pierwszy seans "Titanika" i ujawnił, że film Jamesa Camerona spodobał mu się dopiero za drugim podejściem. "Wasz taniec zrobił na mnie wrażenie już za pierwszym razem" - zakończył Grabowski. Para otrzymała 38 punktów.
W drugiej części ćwierćfinału rywalizujące o Kryształową Kulę pary zaprezentowały się w towarzystwie dodatkowego tancerza.
Jako pierwsi na parkiet weszli Rafał Jonkisz i Walerija Żurawlewa, którzy z udziałem Kamila Kuroczko zatańczyli walca wiedeńskiego przebrani za bohaterów "Harry’ego Pottera". "Myślałem, że obecność Kamila obnaży twoje błędy, ale tak nie było" - zaczął Michał Malitowski. "Było piękne i magiczne" Iwona Pavlović doceniła taneczne czary-mary. "Na początku programu tańczyłeś bardzo sportowo, teraz tańczysz artystycznie" - zauważyła jurorka i poleciła Jonkiszowi - "popracuj nad szyją". Andrzej Grabowski skomentował pewien kluczowy moment występu. "Układ był piękny, ładnie pan zatańczył. Gdyby nie to, że kopnął pan Waleriję, byłoby wszystko w porządku" - zażartował Grabowski. Tercet otrzymał 33 punkty.
Julia Wróblewska i Jan Kliment otrzymali wsparcie od Agnieszki Kaczorowskiej i w trójkę zatańczyli tango do piosenki "Mamma Mia" z musicalu pod tym samym tytułem. "Bardzo żywiołowo, z tupetem" - oceniła Beata Tyszkiewicz. "Do tanga trzeba trojga" - zauważył Michał Malitowski. "Julia dodaje wdzięku, Agnieszka- pikanterii" - dodał juror, jednak zganił młodą aktorkę: "Kroku zapomniałaś". "Brawa za inscenizację" - rozpoczęła ocenę Iwona Pavlović, szybko przeszła do krytyki występu. "Galimatias!" - załamała ręce Czarna Mamba, nazywając ustawienie Wróblewskiej "rameczką". Trio otrzymało 30 punktów.
Elżbieta Romanowska jako księżniczka Leia, Rafał Maserak w roli Hana Solo i Tomasz Barański w przebraniu Luke’a Skywalkera - tak wyglądał skład tercetu, który zatańczył pasodoble do muzycznego motywu Johna Williamsa z "Gwiezdnych wojen". "Farta masz, żeby takich dwóch kozaczków się o ciebie biło..." - rozpoczął Michał Malitowski. "Zachwycające, z temperamentem, z poczuciem humoru" - pod wrażeniem była też Beata Tyszkiewicz. "Ruch musi być celowy, a ty zawsze trafiasz w punkt" - pochwaliła Romanowską Iwona Pavlović zwracając uwagę na "poprawność w rytmizacji". "To nie była akrobatyka, to było pasodoble" - rozwiała wszelkie wątpliwości. Tercet otrzymał 40 punktów.
Ostatnim tańcem wieczoru był quickstep do muzyki z filmu "Vabank", w którym do Anny Karczmarczyk i Jacka Jeschke dołączyła Hanna Żudziewicz. "Fikuśnie, zabawnie, figlarnie" - wyliczała zachwycona Iwona Pavlović. "Zaczarowany pokaz. Nie mam ochoty rozmawiać o błędach" - dodała czarna Mamba. "Taniec jest jak napad na bank, liczy się każda sekunda. Wielkie brawa" - kontynuował Michał Malitowski, Andrzej Grabowski nie owijał w bawełnę i nazwał występ tercetu Karczmarczyk-Jeschke-Żudziewicz "najlepszym tańcem dzisiejszego wieczoru". Jury nie miało wątpliwości - 40 punktów!
W grze o Kryształową Kulę pozostały już tylko trzy pary: Julia Wróblewska i Jan Kliment, Elżbieta Romanowska z Rafałem Maserakiem oraz Anny Karczmarczyk z Jackiem Jeschke. Za tydzień czeka nas półfinał.