"Taniec z Gwiazdami 5": Błaszczyk żegna się z programem, Romanowska najlepsza [odcinek 3.]
W trzecim odcinku piątej polsatowskiej edycji "Tańca z Gwiazdami" było naprawdę sporo emocji. Na wizji spierały się - i to poważnie - Iwona Pavlovic i Beata Tyszkiewicz. Elżbieta Romanowska i Rafał Maserak otrzymali jako jedyni 40 punków, a z programem musieli pożegnać się Waldemar Błaszczyk i Nina Tyrka.
Jako pierwsi na parkiecie pojawili się Izu Ugonoh i Hanna Żudziewicz, którzy zaprezentowali paso doble.
"Zbierasz energię, przyciągnąłeś tą energią nas wszystkich. Choć parę błędów dzisiaj by się znalazło" - oceniła taniec Iwona Pavlovic. "Jak patrzę na pana piękną sylwetkę, to mogłabym tak patrzeć i patrzeć. To było i dzikie i eleganckie" - przyznała Beata Tyszkiewicz. "Nie chciałbym się powtarzać, że tak mogę na pana patrzeć i patrzeć... To było fascynujące" - powiedział Andrzej Grabowski. "Tańczyłeś jak przyczajony tygrys, ukryty smok. Dzisiaj może zbyt delikatnie, jak kot, zamiast tygrysa" - oświadczył Michał Maliowski. Para została oceniona wysoko i zebrała 36 punktów.
Katarzyna Stankiewicz i Tomasz Barański zatańczyli walca angielskiego do piosenki "Orła cień".
"Orła cień to klasyka w polskiej piosence. A do tego klasyka walca, to było bardzo piękne" - wyznał Andrzej Grabowski. "Jak śpiewasz, przechodzisz z frazy na frazę tak pięknie oddychasz. Chcę tej płynnej techniki w twoim ruchu, wtedy będzie lepiej" - dodał Michał Malitowski. "Każda para tańczy dzisiaj inny taniec, to wspaniały wieczór" - stwierdziła Beata Tyszkiewicz. "Zabieracie nas w sentymentalną stronę... Cieszę się, że pokazałaś w tym tańcu swoją subtelność" - powiedziała Iwona Pavlovic. Para zebrała 33 punkty.
Cha-chę zatańczyli Nikodem Rozbicki i Agnieszka Kaczorowska.
"Jesteś nieskoordynowany muzykalnie. Wszystko chodzi jak chce i gdzie chce" - powiedział z brutalną szczerością Michał Malitowski. "Jestem rozczarowana, choć nie wiem o co chodzi. Widzę, że panu taniec wyślizguje się z rąk" - powiedziała krytycznie, choć to rzadkość w jej wypowiedziach, Beata Tyszkiewicz. "Powiedział pan przed tańcem, że w muzyce nie musi być perfekcyjnie i widzę, że na parkiecie też pan to stosuje" - dodał z przekąsem Andrzej Grabowski. "Talentu tanecznego zbyt wiele nie masz, ale smacznie się na ciebie patrzy" - powiedziała wesoło Iwona Pavlovic. Para dostała tylko 25 punktów.
Anna Karczmarczyk i Jacek Jeschke przygotowali walc wiedeński.
"W tej chwili w walcu wiedeńskim tańczymy już więcej niż 7 figur. Dziękuję Ci za to Jacek. Idealnie dałaś mu się mu za sznurki pociągać Aniu" - powiedziała zachwycona Iwona Pavlovic. "Jak się na was parzy, to dla mnie pan jest z innej bajki. Jest pan zbyt gwałtowny" - oświadczyła dość enigmatycznie Beata Tyszkiewicz. "Po raz pierwszy z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że tak ma wyglądać walc wiedeński" - stwierdził uszczęśliwiony Michał Malitowski. Tancerze otrzymali 39 punktów. Z "10" wyłamała się tylko... Beata Tyszkiewicz.
Rafał Jonkisz i Walerija Żurawlewa zatańczyli jazz.
"Gratuluje pani, ma pani świetnego ucznia. W dodatku jest skoczkiem i ładnie rozebrany" - wyznała rozbrajająco Beata Tyszkiewicz. "Akrobatyczne momenty są świetne, to idealnie pasuje do jazzu. Jesteś męski, subtelnie partnerowałeś. Masz 18 lat i już wiesz o co chodzi" - dodał wyraźnie zadowolony Michał Malitowski. Za to Iwona Pavlovic nie mogła ukryć wzburzenia tym, że przed chwilą Beata Tyszkiewicz nie dała parze "10". Jak mogłaś! Wciąż to we mnie siedzi i nie mogę oceniać Rafała, a tak fajnie zatańczył. Nie mogę się uspokoić" - oświadczyła roztrzęsiona Iwona Pavlovic. Ostatecznie para otrzymała 36 punktów.
Jive zatańczyli Joanna Opozda i Kamil Kuroczko.
"To był skoczny jive, ale monotonny i trochę nudny" - powiedział Michał Malitowski. "Byliście jak kolorowe ptaki, bawiliście się, a ja z wami" - dodała Beata Tyszkiewicz. "Te twoje nóżki słabiutkie w tym rytmie były" - wyznała zawiedzona Czarna Mamba. "Jive jest radosnym tańcem, wnieśliście nam tu dużo wesołości, trochę było monotonnie jednak" - na koniec wyznała Andrzej Grabowski. Para otrzymała 30 punktów.
Foxtrota zaprezentowali widzom Waldemar Błaszczyk i Nina Tyrka.
"Bardzo fajny basic. Waldek za bardzo zerkasz na Ninę. Ale prowadzisz partnerkę! Drogie panie, głosujcie na Waldka, bo naprawdę umie prowadzić" - oświadczył Michał Malitowski. "Pięknie, zabawnie i spójnie" - krotko zrecenzowała taniec Beata Tyszkiewicz. "Zazdroszczę panu tej ramy" - dodał Andrzej Grabowski. "Lepiej ci idzie, jak idziesz do przodu, niż do tytułu. Pomyśl o tym Nina przy kolejnych tańcach" - poradziła tancerce Czarna Mamba. Para zebrała od jurorów 35 punktów.
Julia Wroblewska i Jan Kliment zaprezentowali się w eleganckim walcu angielskim.
"Kiedy zatańczyliście pierwszą linię, to naprawdę robiło wrażenie, a potem było już coraz mniej Julki i coraz mniej" - wyznała Iwona Pavlovic. "Zatańczyła pani jak aniołeczek. Widać, że pani się napracowała, a nie tak jak poprzednio" - dodał Andrzej Grabowski. "Podziwiam Janka, że ma do pani cierpliwość" - stwierdziła Beata Tyszkiewicz. "Jak na to patrzę serce mi mięknie, chyba dlatego, że sam jestem teraz ojcem. Początek już mi wystarczył. To było stylowe i piękne. Brawo Julka" - powiedział Michał Malitowski. Jurorzy przyznali parze 32 punkty.
Elżbieta Romanowska i Rafał Maserak przygotowali zmysłowe i przejmujące tango.
"Tak przykuwasz stuprocentową uwagę. Elu, ty będziesz kiedyś wielką gwiazdą w Polsce. Pokazujesz to swoim tańcem" - powiedziała zapłakana Iwona Pavlovic. "Pani jest po prostu najwspanialszym zjawiskiem, jakie można zobaczyć na żywo. Pani jest niezwykle wzruszająca. Ma pani wszystkich u swych stóp" - dodała Beata Tyszkiewicz. "Siedzą w tobie emocje, wkładasz je w każdy ruch. Super!" - zakrzyknął Michał Malitowski. Nie mogło być inaczej - po raz pierwszy w tym odcinku jurorzy przyznali 40 punktów.
Po podliczeniu głosów okazało się, że z programem muszą pożegnać się Waldemar Błaszczyk i Nina Tyrka. Kolejne emocje już za dwa tygodnie, 1 kwietnia. W Wielkie Piątek tanecznego show nie będzie.