"Taniec z Gwiazdami": Akop Szostak przez chwilę się wahał
– Życie trzeba brać takim, jakie jest i wyciskać z niego ile się da! – uważa Akop Szostak. Uczestnik show "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami" z odcinka na odcinek zyskuje coraz więcej fanów.
- Możecie się śmiać, ale mam nadzieję, że będziecie mi też kibicować. Mierzę się z nowym wyzwaniem, bo chcę powiedzieć na starość: było mega! - mówi Akop Szostak.
Kim jest 31-letni siłacz, który podbił serca widzów?
W jego żyłach płynie rosyjska i ormiańska krew. Urodził się na Białorusi. Kiedy miał osiem lat, jego mama przeniosła się do Polski i tu wyszła za mąż.
Gdy Akop był nastolatkiem, jego idolem został Arnold Schwarzenegger. Zaczął treningi w siłowni i w 2009 roku wystąpił w zawodach kulturystycznych. Obecnie na koncie ma m.in. zdobycie podwójnego złota Mistrzostw Polski w Kulturystyce oraz w Kulturystyce Klasycznej.
Został odznaczony medalem Polskiego Związku Kulturystyki i Fitness za wybitne osiągnięcia sportowe. Ambitny i spragniony wyzwań, postanowił spróbować czegoś nowego. Od 2015 roku mierzy się z zawodnikami MMA.
Dziś mówi, że zaznał zarówno smaku sukcesu, jak i goryczy porażki.
- Najważniejsze, żeby próbować. Jestem otwarty na to, co niesie życie - mówi siłacz.
Gdy dostał propozycję udziału w telewizyjnym show, przez chwilę się wahał. Do udziału w "Tańcu z Gwiazdami" namówiła go żona Sylwia, która jest trenerką fitness i byłą uczestniczką show "Agent. Gwiazdy".
Jego partnerka w programie, 24-letnia Sara Janicka, robi wszystko, by niedźwiedziowaty mężczyzna zamieniał się na parkiecie w motyla. Łatwo nie jest, ale trzeba przyznać, że Akop pląsa z dużym wdziękiem.
- Nie wiem, czy mam jakiekolwiek szanse na wygraną, ale jedną z korzyści będzie to, że trochę schudnę. Na pewno będę walczył do końca - mówi Akop.
Czy okaże się czarnym koniem edycji? Na razie stał się jednym z jej ulubieńców.
KZ