Kinga Rusin przekaże 100 tys. złotych na pomoc protestującym przeciwko wyrokowi TK ws. aborcji
Kinga Rusin, znana dziennikarka i bizneswoman poinformowała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że kwotą 100 tys. złotych wesprze cztery organizacje zaangażowane w protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Zapowiedziała też, że weźmie udział w piątkowej manifestacji w Warszawie.
"Moc jest w działaniu. Walczymy o nasze prawa i godność! Dziś przeznaczam 100 tysięcy złotych na natychmiastową pomoc prawną i organizacyjną dla protestujących i krzywdzonych wyrokiem 'TK' kobiet dla czterech organizacji: Strajk Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom, Centrum Praw Kobiet i Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny" - zadeklarowała Kinga Rusin na Facebooku i Instagramie.
"To cegiełka pomocy dla kobiet, które właśnie zostały zdradzone przez Państwo i tych, którym przyjdzie być może bronić się w sądach przed nową inkwizycją. Wspierajmy na różne sposoby kobiece organizacje. Rząd obciął im jakiekolwiek dotacje i marzyłby o tym, żeby przestały istnieć. Nie dajmy władzy tej satysfakcji! I protestujmy. Do skutku" - napisała była prowadząca "Dzień Dobry TVN". Ponadto zapowiedziała, że pojawi się na piątkowej manifestacji w Warszawie.
Gest Rusin poparło na Instagramie kilka znanych Polek, m.in. Magda Mołek, Joanna Koroniewska, Maja Ostaszewska czy Anna Korcz. Ta ostatnia w komentarzu stwierdziła: "Kinga!!! Jesteś Wielka!!!"
Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający, na mocy ustawy z 1993 r., na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.
Zaraz po ogłoszeniu wyroku Rusin zamieściła w mediach społecznościowych bardzo emocjonalny wpis.
"Chcesz czy nie, umrzesz czy nie, będziesz wyć z bólu i miotać się z cierpienia - nieważne! Masz rodzić! Martwe, pozbawione organów, zdeformowane - marsz rodzić - bo tak chce fundamentalistyczna władza! To 'prawo', o którym wypowiada się bezprawny Trybunał Konstytucyjny jest nożem wbijanym w serce i macice tych najbiedniejszych kobiet, których nie będzie stać na legalną aborcję zagranicą. Biedne, zrozpaczone i zdesperowane będą ofiarami podziemia aborcyjnego rodem z trzeciego świata! To mógł wymyślić tylko skrajny cynik, człowiek niespełna rozumu albo patologiczny sadysta" - skomentowała kwestię zaostrzenia prawa aborcyjnego.
Wcześniej zwróciło się bezpośrednio do członków Trybunału Konstytucyjnego. "Apeluję do sumień członków TK: w tym strasznym momencie, kiedy kobieta dowiaduje się o nieodwracalnym uszkodzeniu płodu pozwólcie jej samej podjąć tę bardzo trudną decyzję co dalej ma robić! Zmuszanie kobiety do donoszenia, wbrew jej woli, embriopatologicznej ciąży i urodzenia dziecka bez mózgu, bez narządów wewnętrznych czy zdeformowanego, a później patrzenia na jego cierpienia i często agonię jest skazywaniem jej na niewyobrażalne tortury, rozpacz, niekończący się psychiczny i fizyczny ból, na depresję i długotrwałą traumę" - napisała.