Wenders w obronie Polańskiego
Słynni niemieccy reżyserzy Wim Wenders i Volker Schloendorff, członkowie Europejskiej Akademii Filmowej (EFA), wyrazili oburzenie z powodu sposobu, w jaki potraktowany został Roman Polański, zatrzymany w Zurychu.
Wenders i Schloendorff wystosowali w tej sprawie specjalne oświadczenie, które w poniedziałek rozesłali do wszystkich członków EFA.
"Protestujemy przeciw bezwzględnemu potraktowaniu jednego z najwybitniejszych na świecie twórców kina" - napisano w oświadczeniu, pod którym, oprócz Wendersa i Schloendorffa, podpisali się również: hiszpańska aktorka Victoria Abril - znana z filmów Pedro Almodovara, brytyjski operator polskiego pochodzenia Peter Suschitzky, francuski scenarzysta Jean-Claude Carriere - autor scenariuszy do większości filmów Luisa Bunuela, oraz francuski reżyser Bertrand Tavernier.
"Wyrażamy głęboki szacunek dla Romana Polańskiego, naszego kolegi i przyjaciela. Domagamy się natychmiastowego zwolnienia Polańskiego z aresztu" - oświadczyli artyści, podkreślając swoją solidarność z polskim reżyserem.
Jak poinformowali, oświadczenie zostało także odczytane podczas Festiwalu Filmowego w Zurychu w Szwajcarii, na którym nagrodę za całokształt twórczości miał odebrać Polański.
Roman Polański został zatrzymany w sobotę wieczorem na lotnisku w Zurychu i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. W niedzielę szwajcarski resort sprawiedliwości powiadomił, że o kwestii wydania reżysera Stanom Zjednoczonym rozstrzygnie postępowanie ekstradycyjne.
Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt
Więcej informacji na ten temat znajdziecie w naszym raporcie specjalnym!