Sprawa Polańskiego
Reklama

W piątek Polański w areszcie domowym

Roman Polański w piątek opuści więzienie i zostanie osadzony w areszcie domowym w swej alpejskiej willi w Gstaad - poinformował w środę rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości Folco Galli.

Rzecznik sprecyzował, że Polański zostanie zwolniony z więzienia i przetransportowany do swego domu w Gstaad w piątek po godzinie 13.

Galli dodał, że nie udzieli więcej komentarzy w sprawie Polańskiego, dopóki 76-letni reżyser nie znajdzie się w Gstaad.

Roman Polański opuści więzienie po ponad dwóch miesiącach. Reżyser był przetrzymywany w areszcie w Winterthur pod Zurychem. Nie wiadomo, czy zostanie przetransportowany bezpośrednio z Winterthur do Gstaad, czy też najpierw zabrany dokądś w celu dopasowania elektronicznej bransoletki, mającej go monitorować - pisze agencja Associated Press.

Reklama

We wtorek Folco Galli poinformował, że Polański nie wyjdzie z aresztu ekstradycyjnego przed piątkiem, gdyż potrzebuje więcej czasu na wpłacenie kaucji w wysokości 4,5 mln franków szwajcarskich (3 mln euro).

Galli zaznaczył wówczas, że reżyser nie będzie mógł przenieść się do Gstaad, dopóki nie wpłaci pełnej kwoty kaucji. Dodał, że spodziewa się przelania tej sumy w ciągu najbliższych dni, a wszystkie pozostałe warunki zamknięcia Polańskiego w areszcie domowym zostały już spełnione. Bransoletka elektroniczna zostanie mu założona dopiero po przewiezieniu do Gstaad.

Według przedstawiciela szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości, chodzi o "dyskretne" zwolnienie Polańskiego; fakt ten zostanie ogłoszony dopiero "kiedy reżyser już zostanie przewieziony do Gstaad".

Zgodnie z zeszłotygodniowym orzeczeniem Federalnego Sądu Karnego w Bellinzonie Polański będzie mógł opuścić areszt pod warunkiem wpłacenia kaucji, zdeponowania dokumentów tożsamości i uprawniających do podróży, a także poddania się nadzorowi elektronicznemu. Media informują, że nie przewidziano żadnej specjalnej ochrony policyjnej w Gstaad. Alarm będzie uruchamiany, gdy Polański opuści teren posiadłości. Reżyser będzie mógł jednak przyjmować gości na terenie posesji i bez ograniczeń telefonować oraz prowadzić korespondencję elektroniczną. Rozmowy telefoniczne nie będą monitorowane.

Należący do Polańskiego domek "Milky Way" w Gstaad został przez niego całkowicie odnowiony po nabyciu. Posiadłość ma powierzchnię prawie 1800 metrów kwadratowych.

Polański został zatrzymany na lotnisku w Zurychu 26 września na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku i umieszczony w areszcie ekstradycyjnym. USA przedstawiły już Szwajcarom wniosek o jego ekstradycję, który jest rozpatrywany przez sąd federalny. Od jego decyzji Polański może się jeszcze odwoływać.

Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca reżyserowi, że w 1977 roku uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy