Sprawa Polańskiego
Reklama

Schwarzenegger nie pomoże...

"Gdyby nastąpiła ekstradycja Romana Polańskiego ze Szwajcarii do USA i stanął tam przed sądem, powinien zostać potraktowany tak samo, jak każdy inny podsądny" - oświadczył gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger, który miałby w takiej sytuacji prawo do ułaskawienia polskiego reżysera.

"Nie traktowałbym jego sprawy inaczej, niż innych" - powiedział były hollywoodzki aktor spytany na antenie CNN, czy rozważyłby możliwość skorzystania z prawa łaski wobec Polańskiego, gdyby został o to poproszony.

Schwarzenegger, który przed porzuceniem w 2003 r. aktorstwa na rzecz kariery politycznej zasłynął m.in. z roli "Terminatora", podkreślił, że podziwia filmy Polańskiego, ale "niezależnie od tego, powinno się go traktować tak, jak każdego innego".

Więcej informacji na ten temat znajdziecie w naszym raporcie specjalnym!

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Arnold Schwarzenegger | Roman Polański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama