Roman Polański przed sądem
Roman Polański ("Pianista", "Oliver Twist", "Lokator") za pośrednictwem łącza video będzie w poniedziałek, 18 lipca, zeznawać przed londyńskim sądem. Reżyser złożył w Wielkiej Brytanii pozew o zniesławienie przeciwko amerykańskiemu magazynowi "Vanity Fair".
Dziennikarze zarzucają Polańskiemu, że w drodze na pogrzeb swojej żony - zamordowanej w 1969 roku aktorki Sharon Tate - w restauracji, w której zatrzymał się po drodze, próbował uwieść pewną Szwedkę. Reżyser temu zaprzecza i dlatego będzie się starał oczyścić swe imię w sądzie. Dodajmy, że 71-letni artysta otrzymał moralne wsparcie ze strony takich ekranowych gwiazd, jak Nastassja Kinski i Catherine Deneuve.
Roman Polański złoży zeznania przez wideołącze; nie pofatyguje się osobiście do Wielkiej Brytanii. Jest bowiem poszukiwany przez amerykański wymiar sprawiedliwości. W 1977 roku przyznał się do odbycia stosunku seksualnego z 13-letnią dziewczynką. Zanim jednak sąd mógł wydać wyrok w tej sprawie, reżyser opuścił Amerykę i nigdy tam nie powrócił. Nie był także w Wielkiej Brytanii, gdzie podlegałby ekstradycji.
O tym, by Roman Polański mógł zeznawać za pośrednictwem połączenia wideo, zadecydowała najwyższa instancja prawna - Izba Lordów.
Według ekspertów rozprawa potrwa nie dłużej niż tydzień.