Emmanuelle Seigner i Samantha Geimer bronią Romana Polańskiego
Żona Romana Polańskiego Emmanuelle Seigner i Samantha Geimer, która jako 13-latka padła ofiarą molestowania seksualnego ze strony polskiego reżysera, udzieliły wspólnego wywiadu francuskiej gazecie "Le Point". "Nie ma nikogo lepszego niż Samantha, jeśli chodzi o odróżnienie prawdy od fałszu" - tak Seigner wyjaśniła powody, dla których udzieliły wywiadu. "Wszyscy powinni już wiedzieć, że Roman odsiedział swój wyrok" - dodaje Geimer.
Od wydarzeń w 1977 roku, kiedy Roman Polański zgwałcił 13-letnią wówczas Samanthę Geimer minęło już ponad 45 lat, jednak cała sprawa wciąż wzbudza kontrowersje.
Wspólny wywiad Seigner i Geimer jest osobistym wyznaniem kobiet, które, jak wyznaje żona Polańskiego, "zawsze były ze sobą połączone, jakby wsiadły na tę samą łódź". "Powiedziałam sobie, że już czas, by zacząć walczyć o prawdę, nawet jeśli wielu ludzi nie chce tego słuchać" - argumentuje Emmanuelle Seigner.
Wtóruje jej Geimer, przyznając, że kolejne prasowe rewelacje na temat Polańskiego są obciążające nie tylko dla niej, ale też dla rodziny reżysera. "Rozumiem cię. Może to dziwne, ale jest między nami połączenie" - wyznaje Amerykanka.