Upokarzana przez ekspartnerów
Dlaczego mężczyźni, z którymi Weronika Rosati się rozstała, publicznie z niej szydzą? Czy nie mogą pogodzić się z jej odejściem? A może jest jakaś inna przyczyna?
Na brak powodzenia u płci przeciwnej skarżyć się nie może. Ale szczęścia w ich wyborze zdecydowanie nie ma. Weronika Rosati stała się ostatnio bohaterką skandalu, który wywołał ktoś kiedyś dla niej ważny - Andrzej Żuławski.
70-letni reżyser, który od dziesięciu lat nie tworzy filmów, opublikował książkę pt. "Nocnik". I opisał w niej swoją kochankę, młodą aktorkę, córkę projektantki mody i polityka. Charakterystyka pasuje do Weroniki, choć jej imię nigdzie nie pada. Autor nie stroni za to od plugastw, nazywając aktorkę "szmatą, w którą spuszczają się hollywoodzkie ch...".
Choć Żuławski zaprzecza, by pod tą postacią kryła się Rosati, sama aktorka nie ma wątpliwości, że chodzi o nią. I przypomina, że kiedyś była już bohaterką podobnego skandalu.
"To nie pierwszy raz, kiedy mężczyzna za pomocą oszczerstw i kłamstw na mój temat próbuje zwrócić na siebie uwagę" - mówi.
Kto wcześniej szargał jej imię? Ekschłopak, raper Tede.
"Gdybym zaliczył wpadkę, robiąc wtedy Rosatkę, to przemyśl, jaką moje dziecko miałoby matkę" - śpiewał swego czasu.
Z czego wynikają oszczerstwa względem artystki? Zawiść, zemsta, a może coś jeszcze innego?
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl