Strzały w "Hotelu 52"
Strzały, krew, walka o ocalenie rannych i akcja antyterrorystów. Takiego dramatu, jak w finałowym odcinku serii, jeszcze nie było w "Hotelu 52".
Elegancki hotel to dobre miejsce na prezentację drogich towarów. Kto pomyśli, że goszczący tu prezes firmy "Kaszmir Gold" (Łukasz Garlicki) jest pospolitym naciągaczem? Tymczasem jego ekologiczne i lecznicze kołdry to zwykłe buble. Za to bardzo kosztowne. Pan prezes będzie miał jednak pecha. Oszukany przez niego Stanisław (Stanisław Wolf), ojciec ciężko chorej córki, której kołdra w niczym nie pomogła, spróbuje odzyskać swoje pieniądze.
- Podpisał pan. Tak? Nic pan nie wskóra - usłyszy w odpowiedzi na swoje błagania.
Prezes poleci Igorowi (Kamil Kula), żeby pozbył się natręta. To błąd, bo Stanisław ma broń, ukrytą pod płaszczem. Sam wymierzy sprawiedliwość. A potem jak w amoku będzie brnął dalej. Postrzeli Igora, sterroryzuje Artura (Krzysztof Kwiatkowski). Dojdzie do szamotaniny, padną kolejne strzały. Do akcji w hotelu będą musieli wkroczyć antyterroryści.
W odcinku zobaczymy zalanego krwią Artura. Widok rannego Igora (Kamil Kula) zaszokuje Artura (Krzysztof Kwiatkowski) i Michała (Rafał Królikowski). A jego stan po postrzale w lewy bark, niebezpiecznie blisko serca i dużych tętnic, będzie ciężki.
Emisja finałowego odcinka sezonu 19 maja.
IP
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl
Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień".