Powstanie "Zakochany Kraków"?
"Zobaczyłem zakochaną parę nad Wisłą i pomyślałem, że Kraków ma bardzo wiele naturalnych plenerów filmowych, które dotychczas nie były wykorzystywane" - mówi były dyrektor TVP Kraków Witold Gadowski. Czy powstanie serial, którego miłosna intryga rozgrywać się będzie w scenerii krakowskiej architektury?
Pomysł Gadowskiego jest prosty i przypomina nowelowy film "Zakochany Paryż". Każdy z odcinków serialu, rozgrywający się w innej dzielnicy Krakowa, reżyserowałby inny twórca. Gadowski twierdzi, że opiekę artystyczną nad produkcją zgodził się objąć Jerzy Stuhr.
"Każdy z odcinków dotyczyłby innego miesiąca w Krakowie i rozgrywałby się w innej krakowskiej dzielnicy. Każdy odcinek byłby też odrębną nowelą, ale wszystkie opowiadałyby o miłości. W filmach grałyby też krakowskie festiwale, np. poprzez plakat czy scenę, która rozgrywałaby się na koncercie czy na wystawie" - opowiada Filip Berkowicz, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury.
O tym, że serial może być świetną promocją miasta przekonali się niedawno mieszkańcy Sandomierza. Po telewizyjnym sukcesie "Ojca Mateusza" nadwiślańskie miasto przeżywa prawdziwy turystyczny boom.
"Produkcję promującego miasto serialu Miłość w Krakowie chcą po połowie sfinansować władze miasta i Telewizja Kraków. Warunek jest jeden: Telewizja Polska musi być zainteresowana emisją 12 fabularnych nowel na antenie ogólnopolskiej" - czytamy w krakowskim wydaniu 'Gazety Wyborczej".
Zastępca Gadowskiego na stanowisku dyrektora TVP Kraków - Bogdan Wasztyl - jest zainteresowany serialową promocją miasta. "Nie odcinam się od dobrych pomysłów, a ten taki jest. To projekt bardzo medialny na każdym etapie, można wokół niego ogniskować opinię publiczną, a to jest przecież misją telewizji" - deklaruje. Dodaje jednak, że ewentualna produkcja mogłaby ruszyć nie wcześniej, niż w 2010 roku.