Polski Forrest Gump?
"Od dawna wiedziałem, że będę grał tę rolę i obserwowałem ludzi podobnych do Janka. Jak się zachowują, jak chodzą, jak reagują na otaczającą ich rzeczywistość. Godzinami przesiadywałem w barach mlecznych, gdzie często można było spotkać takie osoby" - Artur Barciś opowiada o głównej roli w serialu "Doręczyciel", który dziś debiutuje na antenie TVP.
Barciś wcieli się w postać Janka Kaniewskiego który po utracie matki musi po raz pierwszy zmierzyć się z codziennym życiem, o którym zresztą niewiele wie. Jak bezbronne dziecko wkracza w daleki od ideału świat dorosłych, zupełnie nieświadomy, naiwny i wydawałoby się nieodporny na realia otaczającego świata. Polski Forrest Gump?
"Już na etapie czytania scenariusza intuicyjnie wiedziałem jak mam zagrać tę postać - prawie normalnego człowieka. A ponieważ prawie jak wiadomo robi wielką różnicę, zależało mi na tym, aby ta różnica nie była zbyt duża. Swoją postać złożyłem z wielu ludzi, których spotkałem w życiu, nie wzorując się na nikim konkretnym" - opowiada aktor.
"Doręczyciel" to, według TVP, "misyjna pozycja programowa, która promuje pozytywne wzorce i zachęca do optymistycznego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość". Za kamerą stanął znany z filmu "Ogród Luizy" Maciej Wojtyszko.
"To komediowa w formie i głęboka w wymowie przypowieść o tym, co wzajemnie możemy zyskać poprzez tolerancję i pozytywne spojrzenie na drugiego człowieka. Perypetie głównego bohatera to często jedynie pretekst dla rozwoju innych wątków obyczajowych, których przebieg i rozwój nie tylko zbliżają widza do głównych postaci, ale także zachęcają do refleksji" - reklamuje 14-odcinkową produkcję TVP, w której - obok Artura Barcisia - zobaczymy także: Lucynę Malec, Barbarę Kałużną, Annę Dymną, Waldemara Błaszczyka i Radosława Pazurę.
Serial będzie można oglądać w każdą niedzielę, o godz. 17.20, na antenie TVP1.