Pierwszy taki serial w Polsce!

Wieść o pracy ekipy filmowej ściągnęła nad Pilicę miłośników scen batalistycznych. W trzynastoodcinkowym serialu "1920. Biało-czerwone" będzie ich aż trzydzieści sześć.

Czy siedzący na koniu groźny kozak to Eryk Lubos, a umorusany i zmęczony wojak to Kuba Wesołowski? Charakteryzacja robi swoje i trudno rozpoznać nawet znane twarze.

Michał Żurawski paraduje z gęstą brodą. Wojciech Zieliński w poplamionym sztuczną krwią mundurze wygląda jak ciężko ranny.

- Dla mojego bohatera Władka Jarocińskiego wolność ojczyzny jest najwyższym dobrem - mówi aktor, który podobnie jak koledzy brał lekcje jazdy konnej i fechtunku.

- Nigdy nie grałem w filmie historycznym, do tego jestem tutaj pół amantem, pół bohaterem. Chciałbym pokazać, że bohaterem może być każdy, zwykły człowiek nie wyróżniający się niczym szczególnym - dodaje Zieliński.

Oprócz scen walk będą wątki miłosne. Gorący romans przeżyje Bronek Jabłoński (Kuba Wesołowski), arystokrata z Wilna.

- To pewny siebie, beztroski zawadiaka. Kiedy pozna piękną Lulu, artystkę z kabaretu, jego życie całkiem się zmieni - opowiada aktor, bierze karabin ze ślepą amunicją i wskakuje do okopu, by bronić przeprawy.

Akcją kieruje oficer w mundurze bez dystynkcji.

- Mój bohater został zdegradowany - wyjaśnia Przemysław Bluszcz. - Jest teraz dowódcą kompanii karnej, gdyż odmówił wykonania bezmyślnego, jego zdaniem, rozkazu. Nie chciał wysyłać żołnierzy na pewną i niepotrzebną śmierć. Teraz uciekamy i jedyną szansą jest podpalenie mostu. Nie zniechęci to jednak wroga i spróbuje nas dopaść przeprawiając się przez rzekę.

Pilotażowy odcinek serialu zobaczymy w Jedynce 11 listopada, a premiera całości jest planowana na wiosnę przyszłego roku.

Artur Krasicki

Chcesz obejrzeć swój ulubiony program, serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście aż 193 stacje!

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"