Ojciec Mateusz znów na tropie
Porwania, wypadki i handel narkotykami. W spokojnym na pozór Sandomierzu ksiądz-detektyw - tytułowy bohater serialu "Ojciec Mateusz", nieustannie musi tropić przestępców.
Serialowy Sandomierz wygląda sielankowo, ale zarówno policjanci, jak i ojciec Mateusz (Artur Żmijewski) wciąż mają tu ręce pełne roboty. Już w pierwszym odcinku nowego sezonu dojdzie do porwania miejscowego biznesmena. Wygląda na to, że w przestępstwo zamieszani będą ludzie z jego najbliższego otoczenia. Bliska współpracownica porwanego była karana wcześniej za oszustwo. Na światło dzienne wyjdzie również konflikt biznesmena z synem. Ksiądz Mateusz odkryje, kto zorganizował porwanie. Tylko czy policjanci zdołają na czas odbić ofiarę z rąk bandytów?
Wkrótce potem miastem wstrząśnie tragedia. Zginą młodzi ludzie, którzy ruszyli na samochodowy rajd po zażyciu narkotyków. Policjanci po telefonicznej informacji znajdą amfetaminę w miejscowym salonie piękności. Wydaje się, że wina właścicielki, karanej niegdyś za kradzieże i narkotyki, nie ulega wątpliwości. Ale i tym razem ksiądz proboszcz nie pójdzie, tak jak policjanci, po linii najmniejszego oporu. Wierzy w to, że ludzie zmieniają się na lepsze. Może znowu ma racje...
Ojciec Mateusz jest przenikliwy, gdy prowadzi śledztwo, ale chce dostrzegać w ludziach dobro. To jedna z tajemnic sukcesu serialu, którego pierwsza seria gromadziła przed telewizorami po 7 milionów widzów.
W jego nowej odsłonie inspektor Możejko (Piotr Polk) będzie czuł więcej respektu wobec księdza-detektywa. Zmieni się również gospodyni (Kinga Preis), która zamarzy o karierze biznesowej. Zobaczymy tez więcej plenerów z Sandomierza.
Pierwszy odcinek drugiej serii "Ojca Mateusza" będzie można zobaczyć w niedzielę, 6 czerwca, o 17:20.
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"