Maryla Rodowicz czeka na wyrok
Maryla Rodowicz może zapłacić nawet 130 tys. zł za naruszenie praw autorskich i wyrządzoną krzywdę.
W piątek (18 maja) przed warszawskim sądem okręgowym zakończył się trwający od ponad czterech lat cywilny proces cywilny w sprawie przeciwko Maryli Rodowicz, wytoczony przez Marię Przymanowską, wdowę po Januszu Przymanowskim - autorze książki i scenarzyście serialu "Czterej pancerni i pies".
Zdaniem powódki Rodowicz wykorzystała fragmenty tego popularnego serialu w teledysku do przeboju "Marusia" z 2002 r., bez jej zgody.
Rodowicz w piosence przywołuje bohaterów i wątki z kultowego serialu, natomiast w teledysku pojawia się ucharakteryzowana na filmową narzeczoną czołgisty Janka Kosa, Marusię Ogoniok . Ubrana jest w radziecki mundur sanitariuszki, hełmofon, nosi też beret z pięcioramienną gwiazdą.
Ujęcia z piosenkarką przeplatają się z fragmentami serialu, które zostały wmontowane tak, że można odnieść wrażenie, jakby Rodowicz występowała w oryginalnym serialu.
"W grudniu 2002 r. zobaczyłam przypadkiem w telewizji ten teledysk. Byłam tym zaskoczona i oburzona, bo nikt nie zwracał się do mnie o zgodę na wykorzystanie fragmentów filmu" - zeznała przed sądem Przymanowska.
Powódka wytoczyła Maryli Rodowicz proces o naruszenie przysługujących jej praw autorskich i zażądała trzykrotnej wysokości honorarium, którego spodziewała się za wyrażenie zgody na użycie fragmentów utworu w teledysku.
Dodatkowo żąda 10 tys. zł za doznane krzywdy.
Pełnomocnik Rodowicz mec. Jacek Kondracki wnosi o oddalenie pozwu, ponieważ na gruncie prawa autorskiego z 1952 r., pod rządami którego powstawał serial o czterech pancernych, piosenkarka nie musiała uzyskiwać żadnej zgody na wykorzystanie jego fragmentów w swoim teledysku.
"Ja nie mam żadnej pretensji do samej piosenki, bo ona jest zgrabna, nostalgiczna i można powiedzieć, że jej tekst był inspirowany serialem - ale to jest dopuszczalne i tu żadnej zgody nie potrzeba. Natomiast co do filmu, to staram się dbać, by jego fragmenty nie były wykorzystywane w sposób ośmieszający" - dodała przed sądem Przymanowska.
Powódka dodała też, że serialowa Marusia była młodsza i szczuplejsza niż Rodowicz. Zapytana, czy jeśli w klipie w roli Marusi zamiast piosenkarki pojawiłaby się, piękna, młoda, długonoga top-modelka, to czy byłoby to z korzyścią dla filmu, Przymanowska odpowiedziała, że musiałaby to najpier zobaczyć.
Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 30 maja br.
Zobacz teledyski Maryli Rodowicz na stronach INTERIA.PL!