Maciej Kozłowski w "Plebanii"
"Pognaliśmy Szwedów za morze, to i spławimy jednego Holendra" - tymi słowami Janusz Tracz powitał w Tulczynie nowego bohatera "Plebanii", Van Kerkhofa (Maciej Kozłowski).
Zachwycony okolicą Holender postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji i wziąć udział w licytacji gospodarstwa rolnego Zenona Walencika. Chłopisko nagrabiło sobie i teraz zgodnie z literą prawa straci ziemię...
Solidarni z Walencikiem mieszkańcy Tulczyna jawnie okazują swoją niechęć do "tulipana", ale najbardziej zainteresowany zniknięciem cudzoziemca jest Tracz.
Okazuje się, że lokalny gangster ma wielką chrapkę na posiadłość Walencika. Nie przebiera więc w środkach, aby pozbyć się konkurencji. Tym sposobem Maciej Kozłowski (Van Kerkhof) już w pierwszym odcinku dość spektakularnie, acz wbrew własnej woli (zakneblowany i związany), zostanie spławiony tratwą po Bystrawie...
Zamiast flisaków towarzyszyć będą mu żołnierze Tracza, a piękne widoki przesłonią mało komfortowe warunki podróży.