Gwiazda w "Londyńczykach"

Niecodzienna uroda, zniewalający uśmiech i talent, którego mogłaby jej pozazdrościć niejedna aktorka. Taka właśnie jest Nehrebecka, którą pamiętamy z wielkich kreacji w przebojach polskiego kina - "Rodzinie Połanieckich", "Ziemi obiecanej" oraz "Nocach i dniach".

Teraz oglądamy ją w serialu "Londyńczycy".

"To mała rola. Ale miłe doświadczenie. Po wielu latach spotkałam się na planie z Krzysztofem Globiszem i z młodymi kolegami. To dla mnie duża frajda. Jestem również pod wrażeniem reżysera filmu Wojciecha Smarzowskiego. Praca z nim to prawdziwa przyjemność" - opowiada aktorka.

Jej bohaterka - Małgorzata, jest patriotką.

"Razem z mężem, w czasach komuny działali prężnie w Solidarności. Stan wojenny zastał ich w Londynie i nie było odwrotu. Związali swoje życie z Anglią" - charakteryzuje ją artystka.

Nehrebecka przyznaje, że jest wiele podobieństw w losach jej i Małgorzaty.

"Obie udzielałyśmy się w stanie wojennym, dla obu ważne są tradycje i kultywowanie polskiej kultury" - twierdzi aktorka.

Zarówno gwiazda, jak i jej serialowa postać mają też długoletni staż małżeński, bo Małgorzata i jej mąż Jakub są ze sobą ponad 30 lat.

"Myślę, że najważniejsze w związku jest to, by się wzajemnie wspierać i być ze sobą niezależnie od kosztów. W naszym życiu bywało różnie. Wielokrotnie musieliśmy stawić czoło trudnościom i problemom, które przynosiło życie. Zawsze jednak mogliśmy na siebie liczyć. Tak jest do dziś" - tłumaczy sekrety długich związków artystka.

Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień".