Daniel Olbrychski w "Naznaczonym"
Duża hala widowiskowa. Widownia w komplecie. Błyskają flesze aparatów, blisko ringu znakomitości w eleganckich strojach... Prawie jak w Las Vegas. Przy samym ringu Barska (Anna Korcz) oraz jej 13 letni syn Karol.
Na ringu w dwóch narożnikach: zbliżający się do czterdziestki Barski (Gerard Zdziarski) oraz Żyleta (Dawid Kostecki) - młody, zdolny pięściarz.
Po ringu przechadza się długonoga hostessa z obfitym biustem, trzymająca planszę z napisem "Runda 1". Gong. Bokserzy stają naprzeciw siebie. Sędzia (Paweł Skrzecz) daje znak do rozpoczęcia walki. Barski od pierwszych sekund przypuszcza zmasowany atak na Żyletę. Huraganem ciosów zagania go w róg. Żyleta tylko się broni.
Karol obserwuje walkę ojca z otwartą buzią. Patrzy na ojca jak na boga. Robi zdjęcia, a następnie wrzeszczy: Dalej! Dalej!
Zacięty pojedynek ogląda trzech mafiozów. Coś do siebie szepczą...
Przewaga Barskiego w kolejnych rundach jest miażdżąca aż do chwili, gdy nagle zaczyna grać jakby atakował niewidomy. Żyleta wykorzystuje słabość przeciwnika i zadaje silny cios. Potężne od muskulatury ciało Barskiego bezwładnie zwala się na deski. Euforia tłumu na hali.
Do leżącego zawodnika podbiega trener (Daniel Olbrychski). Sędzia odlicza -"raz", "dwa", ..., "dziewięć"... Czy to będzie nokaut?
O tym będzie się można przekonać już 4 listopada, oglądając o 21:30 w telewizji TVN kolejny odcinek "Naznaczonego".