Akademia zmieniła zdanie
Amerykańska Akademia Filmowa zmieniła zasady dotyczące maksymalnej liczby producentów, mogących otrzymać Oscara w kategorii "najlepszy film".
Zapis w regulaminie, ograniczający liczbę producentów mogących otrzymać Oscara do trzech osób, wprowadzony został w 2000 roku. Od samego początku był on przedmiotem sprzeczek a nawet sądowych sporów między Akademią a osobami, które twierdziły, że niesłusznie odebrano im prawo do otrzymania Oscara.
Bob Yari pozwał Akademię do sądu w 2006 roku, gdyż został - według niego niesłusznie - pominięty w liście producentów zdobywcy Oscara - filmu "Miasto gniewu". W bieżącym roku też nie obeszło się bez kontrowersji - Akademia nie uznała za pełnoprawnych producentów "Infiltracji" Brada Pitta i Brada Greya.
Dotychczasowy zapis mówił o "trzech lub mniej producentach, którzy wykonali większość produkcyjnych obowiązków" uprawnionych do otrzymania statuetki Akademii w przypadku, gdy ich film zdobędzie Oscara. Teraz zmodyfikowano tą zasadę, pozwalając - "w wyjątkowych okolicznościach" - na dodanie do listy "każdego asystującego producenta".
"Jest pożądane mieć określoną liczbę osób, które jako producenci mogą otrzymać Oscara" - twierdzi prezydent Akademii, Sid Ganis, dodając: "Na wszelki wypadek woleliśmy się jednak zabezpieczyć przed nieoczekiwanymi przypadkami".
Pytanie, co to są "nieoczekiwane przypadki"?