Oscary 2021: Sukcesy białych aktorów pokrzyżowały plany Akademii
"Nieliczne sukcesy białych aktorów pokrzyżowały w tym roku plany Akademii" - mówi PAP dziennikarz i amerykanista Radosław Korzycki. Zmieniono stały harmonogram ceremonii, by oddać hołd zmarłemu niedawno, czarnoskóremu Chadwickowi Bosemanowi. Zwyciężył jednak Anthony Hopkins.
Korzycki podkreśla zmiany, jakie zaszły w niezmiennym dotąd porządku gali wręczenia Oscarów. "Przez 92 lata ceremonię kończył werdykt dotyczący najlepszego filmu. W tym roku producenci, a wśród nich Steven Soderbergh, który pierwszy raz został zatrudniony do tej roli, wymyślili, że nagrodę dla najlepszej aktorki i aktora zostaną ogłoszone po najlepszym filmie. To nie ma precedensu w ogóle w historii jakiejkolwiek uroczystości wręczania nagród dla filmów" - zauważa rozmówca PAP.
Jego zdaniem, zmiana w harmonogramie przyznawania nagród wynikała z zamysłu uhonorowania przez Akademię zmarłego parę miesięcy na nowotwór Chadwicka Bosemana, uważanego za pewnego zwycięzcę w kategorii pierwszoplanowej roli męskiej, "Boseman stał się ikoniczną postacią dla kultury i popkultury ze względu na jego rolę w 'Czarnej panterze'" - wyjaśnia Korzycki. Tymczasem, niespodziewanie dla wielu, statuetka została przyznana białemu weteranowi kina Anthony’emu Hopkinsowi.