Posypią się Oscary?
Wchodzący 4 listopada na nasze ekrany film "Służące" jest poważnym kandydatem do przyszłorocznych Oscarów.
Jak podaje amerykańska witryna The Envelope publikująca informacje "Los Angeles Times" o nagrodach w show biznesie, na uznanie Akademii Filmowej mogą liczyć przede wszystkim aktorki grające w tym filmie: Viola Davis (już raz nominowana do Oscara za "Wątpliwość"), Octavia Spencer ("Zły Mikołaj"), Emma Stone ("Zombieland", "Kocha, lubi, szanuje"), Bryce Dallas Howard ("Osada", "Spider-Man 3"), Sissy Spacek (Oscar za "Córkę górnika"), Allison Janney ("Godziny") czy wschodząca gwiazda Jessica Chastain ("Drzewo życia", "Dług"). Wszystkie zagrały koncertowo i każda z nich zasługuje na nominację!
Film zebrał w Stanach Zjednoczonych znakomite recenzje, a jak przypominają dziennikarze "Los Angeles Times", nagradzanie filmów o amerykańskim Południu ma bogatą tradycję.
W 1990 r. aż 4 statuetki zdobył uroczy film "Wożąc panią Daisy" (w tym dla najlepszego filmu i dla najlepszej aktorki - Jessiki Tandy), dwa lata później Tandy otrzymała nominację za rolę w "Smażonych, zielonych pomidorach".
Julia Roberts była nominowana za występ w "Stalowych magnoliach" (1989), a w zeszłym roku Sandra Bullock zdobyła Oscara za swą kreację w filmie "Wielki Mike. The Blind Side".
Jak powiedzie się "Służącym"? Na przedoscarowej giełdzie ich akcje stoją bardzo wysoko!
Missisipi, początek lat 60. XX wieku. Skeeter (Emma Stone) właśnie skończyła studia. Marzy o karierze pisarki, nie myśli zaś ani o małżeństwie, ani o dzieciach, ku konsternacji swej matki (Allison Janney) i konserwatywnych przyjaciółek, z przebojową Hilly (Bryce Dallas Howard) na czele.
Przeprowadza wywiad z Aibileen (Viola Davis), czarnoskórą służącą w jednym z najbogatszych białych domów w okolicy i zaczyna pisać książkę o bolesnych doświadczeniach czarnych służących, poruszając tym samym niebezpieczny temat tabu. Naraża nie tylko dobre imię, ale wręcz życie wielu osób.