Oscarowa podróż w czasie
Producenci tegorocznej gali wręczenia Oscarów zapowiadają, że widzów czeka podróż w czasie do najważniejszych filmowych wydarzeń. To oznacza dodatkowe efekty specjalne i częste zmiany dekoracji.
Bruce Cohen i Don Mischer zapowiadają, że w tym roku Akademia Filmowa przypomni przełomowe momenty z historii filmu. W tym celu przygotowane są muzyczne i wizualne prezentacje, które pozwolą wczuć się widzom w klimat danej epoki, kultowych filmów i występów, a nawet... pierwszej oscarowej nocy.
Producenci mają nadzieję, że dzięki takiej podróży w czasie i przestrzeni uda się lepiej pokazać widzom, jak różne elementy składają się na powstanie produkcji filmowej.
Tegorocznych laureatów poznamy podczas 83. gali wręczenia Oscarów, która odbędzie się 27 lutego w Kodak Theater. Bezpośrednią transmisję z Hollywood będzie można zobaczyć na antenie stacji Canal+.
Gospodarzami uroczystości będą James Franco i Anne Hathaway. Co ciekawe, nie jest wykluczone, że oboje będą także w przyszłym roku w gronie nominowanych. Franco zebrał świetne recenzje za występ w "127 godzinach", a Hathaway ma szansę na statuetkę za rolę w "Miłości i innych używkach" .
Producenci oscarowego show: Bruce Cohen i Don Mischer powiedzieli mediom, że nie jest to wydarzenie niezwykłe. Michael Caine i Walter Matthau byli nominowani do Oscarów w tym samym roku, kiedy byli współgospodarzami show. David Niven wygrał Oscara w 1958 roku, w czasie edycji, którą współprowadził.
Już drugi rok z rzędu ceremonię wręczenia Oscarów prowadzić będzie para aktorów. W poprzedniej edycji publiczność bawili Steve Martin i Alec Baldwin.
Akademia tym samym ostatecznie odchodzi od modelu, w którym gospodarzem Oscarów był komik lub jeden ze znanych komentatorów bieżących wydarzeń - jak przed laty Billy Crystal, David Letterman czy Jon Stewart.
Wśród gwiazd, które wręczać będą laureatom statuetki Akademii, znaleźli się m.in. Halle Berry, Jeff Bridges, Sandry Bullock, Marisa Tomei i Oprah Winfrey.