Sandra Drzymalska: Która z jej bohaterek jest jej najbliższa?
- Z żadną chyba nie utożsamiam się w 100 procentach. Najbliżej jest mi chyba do Moniki, bo to współczesna dziewczyna, choć tak naprawdę muszę przyznać, że ze wszystkimi swoimi postaciami mam bardzo mało wspólnego. Coś nas łączy, ale nie wszystko. I to też jest najciekawsze w pracy aktorki… Chociaż, muszę przyznać, z Kasandrą z „IO” mam trochę wspólnego. Ona posiada cechy, które ja w sobie chciałabym pielęgnować – taką niewinność wobec świata, taką delikatną naiwność, że świat jest jednak dobry, bo ona ma takie do niego podejście.