Najlepsze dokumenty
Reklama

"Pieśni wielorybów": Margaret i Barbara Kurdej-Szatan na premierze filmu

7 grudnia w warszawskim kinie Atlantic odbyła się premiera dokumentalnego filmu "Pieśni wielorybów". "Film jest przepiękny. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, ile lat musi trwać znalezienie tego idealnego ujęcia. Złapanie tych kadrów to z pewnością była wielka próba cierpliwości. Cieszę się, że ktoś ją miał. Usłyszenie głosów wielorybów to także niesamowite doświadczenie" - powiedziała Margaret, którą słyszymy w filmie w roli narratorki.

7 grudnia w warszawskim kinie Atlantic odbyła się premiera dokumentalnego filmu  "Pieśni wielorybów". "Film jest przepiękny. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, ile lat musi trwać znalezienie tego idealnego ujęcia. Złapanie tych kadrów to z pewnością była wielka próba cierpliwości. Cieszę się, że ktoś ją miał. Usłyszenie głosów wielorybów to także niesamowite doświadczenie" - powiedziała Margaret, którą słyszymy w filmie w roli narratorki.
Margaret na premierze filmu "Pieśń wielorybów" / Mieszko Piętka /AKPA

Polski tytuł "Pieśni wielorybów" (w oryginale "Whale Nation") jest nawiązaniem do specyficznych dźwięków, które wydają walenie. To ich język. Wyrafinowany i unikalny system komunikacji, który pozwala przenosić informacje na odległość tysięcy kilometrów z prędkością szybszą niż prędkość dźwięku w powietrzu. Jak się można dowiedzieć z tego dokumentu, zapis tych melodii został wysłany w kosmos na pokładzie sondy Voyager.

Ten spektakularny wizualnie dokument pokazuje historię ewolucji waleni i ich ogromne znaczenia dla zachowania równowagi całej planety, ostrzega przed niebezpieczeństwami czyhającymi na wieloryby i konsekwencjami, które może przynieść ich zniknięcie. Film zabiera widzów w podróż po Afryce, Azji, Oceanii, Arktyce i Antarktydzie, tropem tych ogromnych ssaków.

Reklama

W roli narratorki usłyszymy piosenkarkę Margaret. "Jej charakterystyczna barwa głosu i chrypka pasują do zawadiackich i całkiem psotnych zwierząt, jakimi wbrew swoim rozmiarom okazują się walenie. Margaret jest bliski los zwierząt i świat przyrody, dlatego sprawdza się w tej roli doskonale, wkładając całe serce w tę historię" - zauważa polski dystrybutor filmu, Against Gravity.

Margaret: Uwielbiam dokumenty przyrodnicze

Artystka przyznała, że praca przy tym projekcie była spełnieniem jej marzeń. "Przy filmie 'Pieśni wielorybów' pracowało mi się znakomicie. Uwielbiam oglądać dokumenty przyrodnicze. To było moje skryte, niewypowiedziane marzenie, aby móc użyczyć głosu do takiej produkcji. To, co mnie najbardziej wzruszyło w tej produkcji, to mądrość płynąca od wielorybów, która dawniej mi umykała. Nigdy nie patrzyłam na te zwierzęta z takim przesłaniem, jakie niosą. To bardzo ważny dokument i zachęcam każdego, aby udał się pod koniec grudnia do kina" - powiedziała Margaret.

"Film jest przepiękny. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, ile lat musi trwać znalezienie tego idealnego ujęcia. Złapanie tych kadrów to z pewnością była wielka próba cierpliwości. Cieszę się, że ktoś ją miał. Usłyszenie głosów wielorybów to także niesamowite doświadczenie" - dodała.

"Polska publiczność spotkała się z filmem 'Pieśni wielorybów' podczas festiwalu Millennium Docs Against Gravity, który dotarł do ośmiu miast. To właśnie ta produkcja została przez widzów w czterech miastach uznana za najciekawszy film festiwalu i przyznali jej swoją nagrodę. Wtedy zdecydowaliśmy, że powinien on zagościć w szerszej dystrybucji. Przygotowaliśmy pakiet edukacyjny i zachęcamy szkoły, rodziny, aby się wybrały na ten dokument do kina. To niebanalna opowieść o ssakach, które są na ziemi od 40 milionów lat. Możemy nazwać ich strażnikami naszej planety. Produkcja została nakręcona przez najlepszych fotografów z całego świata. Powstał naprawdę spektakularny obraz. Co więcej, Margaret użyczyła swojego głosu i wcieliła się w jednego z bohaterów. Nasza współpraca była bardzo udana" - przyznał Artur Liebhart z firmy Against Gravity.

Barbara Kurdej-Szatan: "Pieśni wielorybów" to przepiękny film

Na premierowym pokazie filmu pojawiła się Barbara Kurdej-Szatan.

"Film 'Pieśni wielorybów' jest przepiękny. To produkcja edukacyjna, ale tak pięknie zrealizowana, że oglądając poczułam się totalnie zrelaksowana. Równocześnie w pewnym momencie filmu zaniepokojona tym, jak ludzie niszczą planetę. Film daje sygnał, że czas najwyższy coś z tym zrobić, niestety to na pewno nie będzie łatwe i wymaga czasu. Film uświadamia mocno, jak jesteśmy mali na tym świecie i niemądrze postępujemy. Dzięki takim dziełom dostrzegamy to piękno i możemy edukować się i działać, aby nie zniszczyć siebie nawzajem. Na sukces tej produkcji niewątpliwie składają się obłędne zdjęcia i pięknie wtłoczona muzyka. To sprawia, że nie jest to typowy film przyrodniczy. Trzeba zwrócić także uwagę na głos Margaret, która odpowiedzialna jest za narrację. Bardzo przyjemnie się jej słuchało. Myślę, że każdy powinien zobaczyć ten dokument" - powiedziała aktorka.

"Pieśni wielorybów" trafią do regularnej dystrybucji 29 grudnia.

AKPA/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pieśni wielorybów | Margaret
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy