Kino na Granicy 2024
Reklama

Kino na Granicy 2024: W Cieszynie chcą być wszyscy! Lista marzeń!

Dziędziel, Więckiewicz, Zajączkowska, Fabicki, Rycembel, Stalińska, Łazarkiewicz, Muskała, Topa, Maślona, Dumała, Dębska, Żmijewski, Pławiak, Nieradkiewicz - ta lista prawie nie ma końca. "W Cieszynie chcą być wszyscy. I już na wiele miesięcy przed rozpoczęciem przeglądu rezerwują majówkowy czas, żeby do nas przyjechać" - mówi o niezwykłych gościach Kina na Granicy Łukasz Maciejewski, dyrektor artystyczny imprezy. Co w tym roku wydarzy się w Cieszynie? Czego nie można przegapić? Sprawdźcie, festiwal rozpoczyna się już 1 maja!

Dziędziel, Więckiewicz, Zajączkowska, Fabicki, Rycembel, Stalińska, Łazarkiewicz, Muskała, Topa, Maślona, Dumała, Dębska, Żmijewski, Pławiak, Nieradkiewicz - ta lista prawie nie ma końca. "W Cieszynie chcą być wszyscy. I już na wiele miesięcy przed rozpoczęciem przeglądu rezerwują majówkowy czas, żeby do nas przyjechać" - mówi o niezwykłych gościach Kina na Granicy Łukasz Maciejewski, dyrektor artystyczny imprezy. Co w tym roku wydarzy się w Cieszynie? Czego nie można przegapić? Sprawdźcie, festiwal rozpoczyna się już 1 maja!
Jolanta Dygoś i Łukasz Maciejewski - to oni tworzą Kino na Granicy /Kino na Granicy /materiały prasowe

Od lat ciągną tu młodzi aktorzy, studenci - nie tylko szkół filmowych i teatralnych, a przede wszystkim doświadczeni twórcy, legendy polskiego kina - gwiazdy. Wszyscy czują się jak wielka filmowa rodzina. Są tu świetne filmy, dużo filmów (trzeba wybierać) i mnóstwo spotkań z widzami, którzy kochają kino i chcą o tym kinie rozmawiać. Są koncerty, wystawy, debaty literackie. To by się nie udało, gdyby nie organizatorzy - Jolanta Dygoś i Łukasz Maciejewski i gdyby nie Cieszyn - miasto, które wciąga, zachwyca i jest niezwykle gościnne. A granica polsko-czeska? Na festiwalu Kino na Granicy nie ma granic.

Reklama

Tegoroczna edycja Kina na Granicy rozpocznie się 1 maja i potrwa pięć dni. Co w tym czasie będzie można obejrzeć w Cieszynie, po obu stronach granicy? Jakie gwiazdy przyjadą, żeby spotkać się z widzami? O tym wszystkim opowiada w rozmowie z Anną Kempys z Interii Łukasz Maciejewski, dyrektor artystyczny imprezy.

Anna Kempys, Interia: Program, nie tylko filmowy, jest - jak zwykle w Cieszynie - bardzo bogaty. Czy jest jakaś myśl przewodnia, która towarzyszy tegorocznej edycji Kina na Granicy?

Łukasz Maciejewski: - Nasz przegląd ma "granicę" w tytule, zresztą granicę rzeczywistą, oznaczającą przecież most oddzielający czeską i polską część Cieszyna. W tym roku liczymy na to, że "Granica" będzie łączyć, nie dzielić. Sytuacja się zmieniła, jesteśmy po podwójnych wyborach, pojawiły się nowe nadzieje, nowy zapał. Główna debata tegorocznej edycji brzmi jednak: "Stare czy nowe?". Będziemy pytali, co nas czeka w polskim kinie po zmianach instytucjonalnych, z czego powinniśmy się cieszyć, czym martwić.

Kto w tym roku przyjedzie do Cieszyna, z kim spotkają się widzowie? Czy można festiwalowych gości podzielić na jakieś grupy? "Legendy kina", "Młodzi obiecujący", "Autorki, pisarze" etc. Czy może wolisz unikać takiego rozróżnienia?

- Można użyć takiej nomenklatury, chociaż sam unikałbym takich pokoleniowych podziałów. Chcę wierzyć, że w Cieszynie, podczas Kina na Granicy, wszyscy czujemy się jednakowo młodzi. Każdego roku podkreślam, również jako uczestnik i organizator wielu innych imprez, że Kino na Granicy jest prawdziwym unikatem.

- Festiwale filmowe w Polsce zabiegają o duże nazwiska, walczą o nie, z trudem i po wielu negocjacjach, udaje się je czasami pozyskać. U nas akurat odwrotnie. W Cieszynie chcą być wszyscy. I już na wiele miesięcy przed rozpoczęciem przeglądu rezerwują majówkowy czas, żeby do nas przyjechać. Lista polskich twórców, a za tę część odpowiadam, jest tak obszerna (liczy ponad sto nazwisk), że trudno nawet zacząć wymieniać, żeby nie pominąć większości. Mam poczucie, że w Cieszynie naprawdę będą wszyscy: Fabicki, Rycembel, Stalińska, Łazarkiewicz, Muskała, Topa, Więckiewicz, Maślona, Dumała, Gliński, Dębska, Jakimowski, Żmijewski, Żurawski, Roqueplo, Pławiak, Włosok, Nieradkiewicz, Zajączkowska... Lista marzeń!

W Cieszynie można spotkać zarówno legendy kina, jak i poznać inne, dla niektórych nowe, oblicza gwiazd - z jednej strony mamy więc retrospektywę Mariana Dziędziela, z drugiej na przykład koncert aktora Tomasza Ziętka. Czego tu widzowie mogą się spodziewać?

- Marian Dziędziel, bohater tegorocznej retrospektywy aktorskiej, w ramach której po czeskiej i polskiej stronie Cieszyna pokażemy filmy: "Party przy świecach", "Wino truskawkowe", "Dom zły", "Kret", "Wymyk" oraz "Mocna kawa nie jest taka zła", doczeka się również swego rodzaju spotkania na szczycie. W sobotę, 4 maja, po projekcji "Wina truskawkowego", w Teatrze Cieszyńskim o Marianie Dziędzielu rozmawiał będę z Arturem Żmijewskim, Michałem Żurawskim, Basią Jonak, Bartłomiejem Topą, Dorotą Roqueplo, Gabrielą Muskałą, Zbigniewem Zamachowskim, Janem Kidawą-Błońskim, Dariuszem Jabłońskim, Kingą Dębską, Zbigniewem Domagalskim, Magdaleną Łazarkiewicz, Małgorzatą Hajewską-Krzysztofik i ze Sławomirem Fabickim. Marian też coś powie! Początek seansu o 17:30, debaty - o 19.10.

- Natomiast koncert Tomka Ziętka, który jest równie świetnym muzykiem, co aktorem, będzie ważnym elementem znakomitej części muzycznej festiwalu przygotowanej przez Łukasza Kazimierowicza.

Czy będą premiery? Filmy nowe, nigdzie nie pokazywane, nie mające jeszcze dystrybutora? Co możesz zdradzić?

- Pokażemy przedpremierowo film Lisy Steen "Lepiej późno niż wcale" ze wspaniałą główną rolą Małgorzaty Zajączkowskiej, filmem otwarcia będzie "Jedno życie", brytyjska produkcja z Anthonym Hopkinsem opowiadająca o "angielskim Schindlerze", Nicolasie Wintonie, który tuż przed wybuchem wojny ocalił przed Niemcami kilkaset żydowskich dzieci z Czech. Mamy również ważne pokazy przedpremierowe z udziałem twórców filmów takich, jak "Delegacja", "Koński ogon", "Błazny", "Fin del Mundo"

Czego nie można przegapić w tegorocznym programie? Wymień rzeczy dla ciebie osobiście najważniejsze.

- Hitów mamy sporo, ale na to spotkanie cieszę się szczególnie. Marian Dziędziel, Gabriela Muskała, Łukasz Simlat  i Robert Więckiewicz. Czyli niemal cała pierwszoplanowa obsada "Wymyku" Grega Zglinskiego weźmie udział w "spotkaniu po latach" po projekcji tego tytułu podczas Kina na Granicy w Cieszynie. Muskała dostała za tę rolę nagrodę w Gdyni i parę innych, Robert Więckiewicz uważa, że to jedna z jego najważniejszych ról, Łukasz Simlat dopiero zaczynał, od razu genialnie, Marian Dziędziel nigdy nie był tak blisko Marlona Brando jak w tym filmie, i były to nawiązania świadome. Film jest znakomity i bardzo niedoceniony. Zglinski, ulubiony, ostatni student Kieślowskiego, kontynuował tutaj mistrzowską lekcję mentora. Metafizyka ma wymiar codzienności, a przypadek definiuje fatum.

- Kocham też cykl "Aktorzy czytają dzieciom".  Od kilku lat, w samo południe, w pięknym parku przy cieszyńskim rynku "Aktorzy czytają dzieciom": Małego Księcia, albo Dzieci z Bullerbyn, Kubusia Puchatka albo Muminki. W tym roku bajeczki przeczytają: Jowita Budnik i Sebastian Stankiewicz (1 maja), Karolina Bruchnicka i Julian Świeżewski (2 maja), Michalina Łabacz i Filip Pławiak (3 maja), Piotr Pacek i Bartłomiej Topa (4 maja) i Marta Stalmierska i Katarzyna Hołyńska (5 maja).

- Kino Na Granicy to zawsze także duża, środowiskowa debata. Hasło przewodnie tegorocznej dyskusji to: "Stare czy nowe? Polskie kino (po wyborach)". Spotkanie odbędzie się w Teatrze, po filmie "Strefa interesów" Jonathana Glazera. (początek seansu o 20.15, rozmowy o 22.00). Uczestnikami debaty będą: DK Welchman, Jan Kidawa Błoński, Magdalena Łazarkiewicz, Marta Nieradkiewicz, Natasza Parzymies, Aleksandra Popławska, Bartłomiej Topa, Dorota Stalińska, Gabriela Muskała, Zbigniew Zamachowski, Janusz Zaorski, Kinga Dębska, Łukasz Simlat, Tomasz Włosok, Robert Gliński, Robert Więckiewicz, Sławomir Fabicki, Bartosz Chajdecki i Zbigniew Domagalski.

- Poza tym, nie ma Kina na Granicy bez Małgosi Zajączkowskiej. Ubiegłoroczna, hollywoodzka produkcja z Zajączkowską w jednej z dwóch głównych ról, "Late Bloomers" (polski tytuł "Lepiej później niż wcale") - zebrała znakomite recenzje, ma za sobą wspaniały festiwalowy pochód, ten wciąż trwa, i dużą międzynarodową dystrybucję, ale w Polsce pokazana została dotąd jedynie na American Film Festival (który zresztą wygrała). "Late Bloomers" pokażemy także w Cieszynie, podczas Kina na Granicy, a Małgorzata Zajączkowska opowie nam o tej niezwykłej współpracy. Jeszcze jeden powód, żeby majówkowo filmowo nie mieć żadnych wątpliwości.

26. Przegląd Filmowy Kino na Granicy odbędzie się w dniach 1-5 maja 2024 roku w Cieszynie i Czeskim Cieszynie. Wszelkie informacje można znaleźć na stronie festiwalu i w naszym raporcie specjalnym. INTERIA jest patronem medialnym festiwalu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kino na granicy | Łukasz Maciejewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy