"DAAS": Kostiumowa współczesność
Debiut Adriana Panka - "DAAS" - to jeden z 12 tytułów, które walczą na festiwalu w Gdyni o główną nagrodę imprezy - Złote Lwy. Reżyser przyznał na wtorkowej konferencji prasowej, że mimo historycznego sztafażu, chciał nakręcić współczesny obraz.
"DAAS" to historia ostatniego okresu życia awanturniczego pseudo-mesjasza Jakuba Franka (Olgierd Łukaszewicz), który ucieka z XVIII-wiecznej Polski do Wiednia. Film opowiedziany jest z perspektywy śledztwa, prowadzonego przeciw niemu w związku z tajemniczym spiskiem, którego niezwykłe rozwiązanie niszczy życie zamieszanych w nie osób.
Akcja rozpoczyna się w 1776 roku, gdy młodszy radca wiedeńskiej Kancelarii Nadwornej Henryk Klein (Mariusz Bonaszewski) otrzymuje skargę na przebywającego w Wiedniu hrabiego Jakuba Franka. Donos napisał jego były wyznawca Jakub Goliński (Andrzej Chyra). Klain z niemiecką precyzją przeprowadza dochodzenie, podejrzewa spisek, którego celem jest zamach stanu.
- Temat "DAAS" wziął się z mojej fascynacji lekturami historycznymi. Pierwszy raz z historią Franka zetknąłem się w liceum i już wtedy pomyślałem sobie, że to świetny materiał na film. Potem, kiedy miałem pisać pracę magisterską, pomyślałem, że moją pracą będzie scenariusz takiego filmu, jaki chciałbym zobaczyć i jaki chciałbym zrobić - mówił na wtorkowej konferencji prasowej reżyser Adrian Panek, dodając, że na ślad Franka trafił podczas lektur "Historii literatury polskiej" Czesława Miłosza i "Bożego igrzyska" Normana Daviesa
Debiutujący w pełnometrażowej fabule artysta przyznał, że mimo historycznego tematu swego filmu pragnął, aby "DAAS" było na wskroś współczesnym dziełem.
- Mimo że to jest film historyczno-kostiumowy bardzo zależało mi na tym, żeby przez ten kostium się przebić - dlatego tez nie stawiałem na duże sceny, chciałem, żeby to był film kameralny. Oprócz tego bardzo zależało mi na tym, żeby mimo tego, że historia dzieje się w XVIII wieku, ten film był współczesny - dlatego język filmu jest językiem współczesnym. To jest film historyczny, ale tak naprawdę ta historia jest ciągle żywa - ludzkie relacje, cierpienie, miłość, zdrada dzieję się także w XXI wieku - powiedział Panek.
Czym jest tytułowe "DAAS"? - To słowo-klucz w systemie Franka, którego używał wobec swoich wyznawców. Ma ono swoje pochodzenie od języka hebrajskiego "litera dat", a przetworzone przez Franka oznacza miejsce lub czas, w którym wydarzy się zbawienie, ponieważ sam ogłosił się mesjaszem. Później to słowo stało się narzędziem manipulacji. Nikt nie mógł poznać tego "daas" dopóki czegoś nie zrobił - mówił podczas pracy nad filmem Adrian Panek.
Na konferencji prasowej reżyserowi towarzyszyła aktorka Magdalena Czerwińska, która w "DAAS" wciela się w postać żony Jakuba Golińskiego (granego przez Andrzeja Chyrę).
- Cieszę się, że spełniają się moje marzenia, że trafiają do mnie coraz ciekawsze zadania, dzięki którym mogę się aktorsko rozwijać. W kreowaniu tej postaci pomagał mi kostium i scenografia. No i oczywiście Adrian. Ja w ogóle nie wiem, co znaczy słowo debiutant. Życzę wszystkim takich debiutantów - powiedziała aktorka.
Adrian Panek jest twórcą filmów fabularnych, dokumentalnych, teledysków oraz autorem scenariuszy. W 2006 roku w ramach projektu "Debiut 30" zrealizował półgodzinny film fabularny "Męczeństwo Mariana" nagrodzony na 6. Festiwalu Filmów Komediowych "Barejada". Laureat pierwszej nagrody Kodaka w 2003 roku za film "Wiatr". Asystent Filipa Bajona przy filmie "Fundacja" i drugi reżyser przy "Ślubach panieńskich".
Ma na koncie teledyski takich artystów jak: Raz Dwa Trzy, Tlove, Lady Pank, czy Ania Dąbrowska, za które był nominowany do nagrody YACHA.
W 2007 i 2008 roku zrealizował 8-odcinkowy serial telewizyjny "Zrób coś". W ramach projektu Dekalog 89+ nakręcił 20-minutowy film fabularny "Moja biedna głowa". W 2009 roku jego teledysk do piosenki Anny Marii Jopek znalazł się wśród piętnastu klipów w konkursie festiwalu Camerimage. Pierwsza wersja scenariusza "Daas" znalazła się w finale ubiegłorocznego konkursu Hartley-Merrill.