11 debiutów na festiwalu w Gdyni

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych nie raz już pokazał, że jest świetnym miejscem na debiut, bo właśnie tutaj można rozpocząć poważną karierę filmową. Wystarczy popatrzeć chociażby na Andrzeja Jakimowskiego, który w 2003 roku w Gdyni odebrał nagrodę dla debiutanta za film "Zmruż oczy", a już cztery lata później cieszył się główną nagrodą Złotych Lwów za "Sztuczki", czy na Krzysztofa Krauze, który 11 lat temu w Gdyni odbierał statuetkę za debiut fabularny - a w tym roku, z imponującym dorobkiem filmowym, jest przewodniczącym jury Konkursu Głównego 34. FPFF.

Na tegorocznej edycji festiwalu, w Konkursie Głównym, zobaczymy aż 11 debiutów. W programie imprezy znalazły się tytuły, które triumfowały na tegorocznym festiwalu "Młodzi i film" w Koszalinie: "Galerianki" Katarzyny Rosłaniec i "Moja krew" Marcina Wrony. Swoje pierwsze filmy zaprezentują też w Gdyni: dokumentalista Borys Lankosz ("Rewers") i dokumentalistka Kinga Dębska ("Hel"), twórca animacji Piotr Dumała ("Las") oraz artysta kojarzony z branża reklamową Paweł Borowski ("Zero"). W Złote Lwy walczyć będą również znane z ekranów naszych kin: "Operacja Dunaj" Jacka Głomba i "Ostatnia akcja" Michała Rogalskiego.

W programie Konkursu głównego znalazły się również: "Handlarz cudów" duetu Boesław Pawica - Jarosław Szoda oraz "Nigdy nie mów nigdy" Wojtka Pacyny, wreszcie - skomponowany z trzech krótkich metraży "Demakijaż" (Maria Sadowska, Dorota Lamparska, Anna Maliszewska).

Po raz pierwszy nagroda dla najlepszego debiutanta będzie wręczana za debiut i drugi film. Takich "drugich filmów" zobaczymy w Gdyni trzy: "Wojnę polsko-ruską" Xawerego Żuławskiego (już otrzymał nagrodę za debiut za "Chaos"), "Wszystko co kocham" Jacka Borcucha oraz "Popiełuszko. wolność jest w nas" Rafała Wieczyńskiego.

O Gdyńskie Złote Lwy powalczy w tym roku 24 filmy. Festiwal odbędzie się w dniach 14-19 września.