Znamy tegorocznego laureata Platynowych Lwów na festiwalu w Gdyni. "To już?"
Nagrodę Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za całokształt twórczości otrzyma w tym roku Wojciech Marczewski. Reżyser odbierze statuetkę Platynowych Lwów podczas finałowej gali 49. edycji imprezy.
"Bardzo się cieszę z Platynowych Lwów dla Wojciecha Marczewskiego, to jeden z najwybitniejszych polskich filmowców - autor precyzyjny, a przy tym obdarzony czystą filmową intuicją. Niedawno mi wyznał, że cały czas uczy się nazywać reguły rządzące materią kina. Mimo to jego filmy były od początku dojrzałe w treści i formie. Jest to reżyser, który skrywa tajemnicę, i mam nadzieję, że chociaż jakąś jej cząstkę uda nam się odkryć w tym roku w Gdyni" - mówi Joanna Łapińska, Dyrektorka Artystyczna FPFF.
Wojciech Marczewski to reżyser filmowy i telewizyjny, scenarzysta, producent, ceniony pedagog, wykładowca szkół filmowych w Londynie, Berlinie, Kopenhadze, Łodzi, Warszawie i Katowicach, a przy tym niekwestionowany autorytet polskiego środowiska filmowego. Jest laureatem Złotych Lwów Gdańskich za film "Ucieczka z kina 'Wolność'" (1990) oraz Srebrnych Lwów Gdańskich za filmy "Dreszcze" (1981) i "Zmory" (1979), a także Nagrody Specjalnej Jury za film "Czas zdrady" (1997). Wyróżniony w Berlinie za "Dreszcze" Srebrnym Niedźwiedziem i Nagrodą FIPRESCI.
Twórczość Wojciecha Marczewskiego, ilościowo niewielka, gdyż składająca się raptem z czterech filmów kinowych, pięciu telewizyjnych, kilku etiud oraz jednego serialu, uderza rozmachem podejmowanych tematów, reżyserską konsekwencją oraz skalą artystycznych wyzwań. Kino Wojciecha Marczewskiego przygląda się kondycji człowieka XX wieku w jego najbardziej dramatycznych punktach, wyznaczonych przez historię, ideologię i ducha czasów. Zawsze jednak są to historie intymne, delikatne, poruszające głębią i wyrazistością, impresyjne obrazy wykreowane z metafor, fantazji i wspomnień.
"Och, to miłe, nie zapomnieli jeszcze o mnie. Uczucie satysfakcji i zaskoczenia" - komentuje przyznanie nagrody Wojciech Marczewski. I dodaje: "Nagroda za całokształt dokonań? To już? Teraz, dzisiaj? Sądziłem, że to będzie kiedyś, przecież nie jestem gotowy, niczego nie dokończyłem, nie zamknąłem, wszystkie prace rozgrzebane, częściowo tylko zapisane w notatkach... Może poprosić, żeby przyznali tę nagrodę za kilka lat?".
Leszek Kopeć, Dyrektor Festiwalu dodaje: "Z Wojciechem Marczewskim współpracuję od ponad dwudziestu lat w Gdyńskiej Szkole Filmowej podczas Pomorskich Warsztatów Filmowych, trzy lata przy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Piękny czas. Życzę z całego serca, aby jak najdłużej obdarzał swoim talentem pedagogicznym studentów".