Grzegorz Dębowski: Tytuł filmu „Tyle co nic” wymyśliła Joanna Osyda

Rywalizujący o Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych „Tyle co nic” to reżyserski debiut Grzegorza Dębowskiego. Reżyser jest także współodpowiedzialny za casting swego obrazu. W rozmowie z Interią przypomniał o radzie, jaką usłyszał kiedyś od byłego szefa Studia Munka Dariusza Gajewskiego: „Jeśli chcesz być reżyserem, to twoim obowiązkiem jest znać aktorów”.

- Od tego momentu staram się znać polskich aktorów. A do tego co wiedziałem, dodaliśmy wraz z Agnieszką Skalską casting, polegający na tym, że jeździliśmy po różnych miastach i zapraszaliśmy tych aktorów, którzy nie zawsze jeżdżą na castingi do Warszawy – powiedział Dębowski.

Wyjaśnił także, że pomysł na tytuł jego filmu podsunęła mu aktorka Joanna Osyda. - Kiedyś przy kawie powiedziała: „Powinieneś zrobić taki film, który miałby tytuł ’Tyle co nic’”. Kiedy spytałem się, o czym miałby być, odpowiedziała, że nie wie, ale taki tytuł wpadł jej do głowy. Postanowiłem to wykorzystać – ujawnił Dębowski.