Pokaz "Zaćmy" na Festiwalu Filmowym w Gdyni
Nowy film Ryszarda Bugajskiego "Zaćma" o sadystycznej funkcjonariuszce UB, jednej z najbardziej niesławnych postaci powojennej Polski - Julii Brystygierowej, zwanej "Krwawą Luną", zaprezentowano w środę, 21 września, na 41. Festiwalu Filmowym w Gdyni.To jedna z 16 produkcji walczących o Złote Lwy w festiwalowym konkursie głównym. W obsadzie "Zaćmy" są m.in. Maria Mamona, Janusz Gajos i Małgorzata Zajączkowska.
W filmie przedstawiony został mało znany epizod z życia Brystygierowej - gdy zbrodniarka, pragnąc stać się "innym człowiekiem", spotyka się - po długich staraniach o prywatną audiencję - z prymasem Stefanem Wyszyńskim i odbywa z nim rozmowę o Bogu.
Odnosząc się do zmiany następującej w bohaterce - gdy 59-letnia Brystygierowa zaczyna uświadamiać sobie skalę zła, którego się dopuściła i gdy szuka ona pomocy w Kościele, jednocześnie zarzekając się, że nie wierzy w Boga - Ryszard Bugajski mówił w Gdyni m.in. o metafizyce. "Metafizyka to jest rzecz, która faktycznie mnie w tym filmie interesowała. Ta transformacja bohaterki z tej okrutnej kobiety... Jak to mogło nastąpić" - powiedział reżyser "Zaćmy" na konferencji prasowej po środowym pokazie filmu w Gdyni.
"Wydaje mi się, że to są jakieś subtelne struny w ludzkiej psychice. (...) Człowiek się na coś decyduje, coś odrzuca, coś przyjmuje. Albo uznaje po cichu sam, że chyba się mylił - zbudował całe swoje życie na czymś, a potem się okazuje, że to jest nieprawda, że zmarnował 10 lat życia na popieraniu, wspieraniu marnych i wątpliwych idei" - mówił Bugajski.
Akcja filmu rozgrywa się na początku lat 60. XX w. Julia Brystygierowa - wtedy już eksfunkcjonariuszka Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, gdzie jako szefowa owianego złą sławą Departamentu V osobiście i z sadystyczną zawziętością katowała więźniów politycznych - szukając porady duchowej, ubiega się o prywatną audiencję u prymasa Stefana Wyszyńskiego. Nim dojdzie do spotkania z prymasem Wyszyńskim, Brystygierowa będzie musiała przekonać do swoich racji oślepionego księdza (Gajos) oraz cierpiącą na kryzys wiary zakonnicę (Zajączkowska).
"Moim celem jest, by zewnętrzne wydarzenia stały się drugorzędne wobec tego, co dzieje się w psychice mojej bohaterki przeżywającej psychiczny kryzys. Stanęła ona na moralnym rozdrożu. Jeżeli chce odkupienia, musi potępić całe swe dotychczasowe życie, przyjąć zupełnie inną hierarchię wartości" - mówił po zakończeniu zdjęć do filmu Bugajski, reżyser "Przesłuchania" i "Generała Nila".
41. Festiwal Filmowy w Gdyni trwa od poniedziałku, zakończy się 24 września. Do kin "Zaćma" trafić ma 14 października.