Możdżer i Dun porwali publiczność!
Owacją na stojąco i wykonaną na bis przez Leszka Możdżera kilkunastominutową wariacją na temat głównego motywu muzycznego z filmu "The Banquet" zakończył się pierwszy koncert 3. Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie.
Sinfonietta Cracovia i chór Pro Musica Mundi, prowadzone przez zdobywcę Oscara - Tan Duna, oczarowały publiczność muzyką m.in. z superprodukcji "Hero" i symfonii "Eroica". Zaproszony przez kompozytora do współpracy Leszek Możdżer porwał natomiast widownię wykonaniem partii fortepianowej z filmu "The Banquet".
Koncert odbył się 20 maja w industrialnej hali ocynowni chemicznej Arcelor Mittal Poland, na terenie dawnej Huty im. Sendzimira. Choć początkowo koncerty festiwalowe, jak w latach poprzednich, miały odbyć się na Błoniach, decyzja o ich przeniesieniu była podwójnie trafiona. Nie tylko ze względu na szkody popowodziowe i fatalną pogodę w Krakowie, ale również z powodu niezwykłej akustyki tego miejsca. Zresztą doceniają ją już bywalcy innego festiwalu - Sacrum Profanum.
Akustyka to jedno, przestrzeń to drugie. Oglądając film w hali ocynowni, słuchając muzyki idealnie do niego dopasowanej, ma się wrażenie jakby było się w samym centrum akcji.
Zanim jednak na ekranie pojawiły się filmy, usłyszeliśmy "Eroicę". Utwór powstał, jak mówi kompozytor, z muzyki ulicy Nowego Jorku. Tam po raz pierwszy usłyszał dźwięki, które znalazły się w symfonii. Trudno się więc dziwić, że wśród instrumentów na scenie znalazły się młotki i... samochodowe felgi.
- Każdy potrafi latać, wystarczy tylko w to uwierzyć - mówił Tan Dun przed drugą częścią koncertu, czyli koncertową wersją muzyki do "Hero", zamówioną specjalnie na tę okazję przez organizatorów festiwalu. - Wystarczy, że nasz umysł jest otwarty, potrafi unieść się w przestworza. Niech muzyka stanie się waszym bohaterem - życzył słuchaczom.
Historia "Hero" została podzielona na 10 muzycznych części. Siedem z nich mówiło o przeszłości, trzy o przyszłości. Kompozytor postanowił je rozgraniczyć przede wszystkim poprzez dźwięki skrzypiec. W części historycznej solista LU SiQing grał na skrzypcach o bardzo niskiej tonacji. Muzycznym narratorem tej historii Tan Dun uczynił pierwszy chiński instrument strunowy - guqin, na którym grała Lu Xiaozi. To przede wszystkim te instrumenty przejmująco podkreśliły muzyczne odgłosy deszczu, lecących strzał, szczękających mieczy. Ale też zwizualizowały uczucia miłości, zazdrości i rozpaczy. Nie można tu pominąć także roli instrumentów perkusyjnych i kotłów muzyków Simfonietty Cracovii, przy pomocy których widzowie przeniesieni zostali na sam środek pól bitewnych.
W trzeciej części koncertu pojawił się, zaproszony do współpracy przez kompozytora, pianista Leszek Możdżer, którego Tan Dun - wiedząc, że to duży skrót językowy, ale jest mu tak wygodniej - nazywa Leczkiem Mozartem. Wykonali składającą się z siedmiu fragmentów ścieżkę dźwiękową do filmu "The Banquet", który wyreżyserował Xiaogang Feng. Tan Dun opowiadał publiczności przed jej wykonaniem, że reżyser ten ma renomę chińskiego Woody'ego Allena i raczej kojarzony jest z komediami, więc gatunkiem, w którym Tan Dun nie czuje się najlepiej. Ale trudno mu było odmówić, kiedy okazało się, że film będzie oparty na historii "Hamleta", ale przeniesiony w realia Chin sprzed 2 tysięcy lat. Przeniósł więc tam, wraz z Leszkiem Możdżerem, oczarowaną publiczność Festiwalu Muzyki Filmowej.
Ale myliłby się ten, który pomyślałby, że to koniec wrażeń czwartkowego muzyczno-filmowego wieczoru. Na prośbę gospodarza koncertu Leszek Możdżer zagrał bis - wariację na temat głównego motywu muzycznego z "The Banquet". Wyglądało to, jak wybieranie z partytury fragmentów z przekładanych losowo stron zapisu nutowego, ale w jego stylu - jazzującym, niepokojącym, urzekającym.
Publiczność wielokrotnie nagradzała wszystkich wykonawców "Heroicznie: Tan Dun & Leszek Możdżer" gromkimi brawami. Owacje na stojąco na koniec były najlepszym podziękowaniem za dostarczone jej wrażenia.
Koncert poprowadzili Magdalena Miśka-Jackowska (RMF Classic) i aktor Bartek Kasprzykowski.
Dzisiaj na publiczność czeka kolejny niezwykły koncert. Wieczorem, w hali ocynowni chemicznej Arcelor Mittal Poland, rozpocznie się widowisko zatytułowane "Latające sztylety: Shigeru Umebayashi".
Na wielkim ekranie zobaczymy fragmenty filmów, do których muzykę skomponował japoński twórca Shigeru Umebayashi - m.in. "Dom latających sztyletów", "Cesarzowa", "2046", "Spragnieni miłości", "Samotny mężczyzna" i "Nieustraszony".
Przed widzami wystąpią: Ewa Małas-Godlewska - sopran, Sandro Friedrich - flet etniczny, Chór Polskiego Radia, zespół AUKSO oraz Benjamin Wallfisch - dyrygent.
INTERIA.PL jest patronem festiwalu. Zapraszamy!
Zobacz nasz raport specjalny o FMF!
Agnieszka Łopatowska, Kraków