Paryscy gimnazjaliści podbili Cannes

W pierwszych komentarzach francuskie media podkreślają, że jury festiwalu nagrodziło jednomyślnie film kameralny, o skromnym budżecie, bez efektów specjalnych i zrealizowany w konwencji bliskiej dokumentowi. Film Canteta powstał w gimnazjum Francoise-Dolto w XX dzielnicy Paryża, zamieszkanej w dużej mierze przez imigrantów, a w rolę aktorów wcieliło się 24 uczniów tej szkoły.

Nagrodzony obraz, określony przez jury jako "magiczny", opowiada o codziennych zmaganiach nauczyciela francuskiego, który próbuje nauczyć swoją klasę języka innego od jałowej paplaniny.

"Pierwsza francuska Złota Palma od czasu triumfu filmu Pod słońcem Szatana Maurice'a Pialata w 1987 roku" - wybija na pierwszej stronie "Le Figaro". "Wielka klasa Canteta" - to tytuł "Liberation". "Złota Palma dla paryskich dzieciaków" - tytułuje z kolei "Le Parisien", publikując na czołówce wielkie zdjęcie reżysera w otoczeniu grupy szalejących z radości nastoletnich aktorów pozujących fotoreporterom.

"Jestem teraz w siódmym niebie i chwilę potrwa, zanim zejdę na ziemię" - cytują gazety pierwsze słowa reżysera po otrzymaniu nagrody. "Entre les murs" jest piątym filmem pełnometrażowym 46 letniego reżysera, któremu rozgłos we Francji przyniósł "Ressources humaines" ("Zasoby ludzkie") - film o kulisach relacji między ludźmi w przedsiębiorstwie.

W 2006 roku w czasie realizacji swojego poprzedniego filmu "Vers le Sud" ("Na południe") Cantet, sam syn nauczycieli, spotkał Francois Begaudeau, profesora języka francuskiego w gimnazjum, autora książki będącej podstawą scenariusza i jednocześnie odtwórcę głównej roli w filmie.

Według "Liberation", zgodnie z obietnicą tegoroczne jury pod wodzą Seana Penna nagrodziło filmy zaangażowane. Dowodzi tego, zdaniem dziennika, nie tylko nagroda dla "Entre les murs", ale także inne wyróżnione obrazy: włoska "Gomorra" Matteo Garrone o neapolitańskiej mafii i nagroda dla Benicio del Toro - odtwórcy głównej roli w filmie "Che" Stevena Soderbergha.