ZONKA kochały miliony! Pamiętacie teleturniej "Idź na całość"?
7 września 1997 roku po raz pierwszy wyemitowano w Polsacie program "Idź na całość" - teleturniej, który stał się jednym z największych telewizyjnych hitów końca lat 90. Co zadecydowało o jego ogromnym sukcesie i sprawiło, że Polacy walczyli o samochód, ale marzyli o ZONK-u? Z okazji 30-lecia telewizji Polsat przypominamy historię kultowego programu.
"Idź na całość", jeden z największych telewizyjnych hitów końca lat 90. to polski teleturniej emitowany od 7 września 1997 roku do 26 maja 2001 roku na antenie telewizji Polsat. Przez trzy pierwsze lata gospodarzem programu był Zygmunt Chajzer, w sezonie 2000/2001 prowadził go Krzysztof Tyniec. W programie wykorzystano oparty na rachunku prawdopodobieństwa paradoks Monty’ego Halla, którego nazwa pochodzi od imienia i nazwiska prowadzącego "Let’s make a deal", amerykańską wersję programu.
Zasady "Idź na całość" były proste - zawodnicy wybierani byli spośród publiczności, a gdy już stanęli obok Zygmunta Chajzera, ich jedynym zadaniem było podejmowanie właściwych decyzji - mogli zabrać ze sobą zdobytą nagrodę i skończyć grę lub wymienić ją na inną, licząc, że będzie ona cenniejsza. Czasem nie mieli pojęcia, co kryje się w pudełku lub za zasłoną, czasem mogli zamienić niewiadomą na "pewniaka", innym razem odsprzedać swoją zdobycz, kupić inną nagrodę, wylicytować lub wygrać, biorąc udział w zadaniach, np. sportowych.
Do finału każdego odcinka zapraszany był gracz, któremu udało się zdobyć nagrodę o najwyższej wartości finansowej. Mógł on zaryzykować i grać dalej lub odmówić udziału w finale, wtedy wybierano kolejnego gracza.
Finał polegał na wyborze nagrody z jednej z trzech "bramek". W jednej był samochód, w dwóch pozostałych inne nagrody, zdarzało się jednak, że do wygrania były nawet dwa auta.
Jednym z głównych bohaterów "Idź na całość" była także charakterystyczna maskotka - ZONK, będąca... kotem w worku. Choć wybranie ZONKA oznaczało utratę wcześniej zdobytych nagród, to wielu Polaków marzyło o tym, by mieć w domu kultowego dziś kota.
W rozmowie z Interią Zygmunt Chajzer tak tłumaczy fenomen niepozornego pluszaka:
Ważną rolę w programie grała także publiczność, która ochoczo zagrzewała zawodników do walki hasłem "Idź na całość, Idź na całość", zaskakiwała dowcipnymi, często bardzo oryginalnymi przebraniami, a czasem nawet prezentowała swoje talenty, np. muzyczne czy aktorskie.
Zobacz również: Zygmunt Chajzer z żoną stworzyli dom pełen ciepła. Jak go urządzili?
Teleturniej "Idź na całość" dosłownie z dnia na dzień stał się jednym z największych hitów polskiej telewizji i gromadził przed telewizorami miliony widzów. Odcinek wyemitowany 25 stycznia 1998 roku obejrzało aż 10,6 miliona osób i był to rekord tej produkcji! Mocnym punktem programu był oczywiście uwielbiany przez widzów Zygmunt Chajzer, który błyskawicznie nawiązywał świetny kontakt z zawodnikami, a jego profesjonalizm i dowcip zjednały mu rzesze fanów. Dziś tak wspomina początki tego projektu:
Dziennikarz i prezenter postanowił zorganizować wszystko tak, by zdążyć na casting, ale mało brakowało, by nie pojawił się na przesłuchaniu!
- wspomina Zygmunt Chajzer.
Co według gospodarza teleturnieju wpłynęło na tak ogromny jego sukces?
- tłumaczy.
W 2000 roku, po odejściu Zygmunta Chajzera, gospodarzem programu został Krzysztof Tyniec, zmieniła się także czołówka i muzyka, ale zmiany te nie spodobały się widzom i program został zdjęty z anteny w maju 2001 roku.
W ostatnich latach kilkukrotnie próbowano przywrócić "Idź ca całość" na antenę Polsatu lub TV Puls, gospodarzem programu ponownie miał być Zygmunt Chajzer. W marcu 2016 roku pojawiła się informacja, że kultowy teleturniej wróci na antenę TV4, ten projekt również jednak nie doczekał szczęśliwego finału.
Myślicie, że doczekamy się wreszcie nowej wersji programu? Będziecie oglądać?
Zobacz również:
Robert Janowski ma stalkerkę! Próbowała wtargnąć na plan programu "Twoja twarz brzmi znajomo"
***
Materiał pierwotnie opublikowano 7 września 2022 roku. Został zaktualizowany, uzupełniony i odświeżony.