Reklama

Media w USA komentują decyzję Ziobry ws. Polańskiego

Decyzja ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o skierowaniu do sądu kasacji dotyczącej odmowy ekstradycji Romana Polańskiego została szeroko odnotowana przez media w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy dziennikarze różnie komentują tę informację.

Decyzja ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o skierowaniu do sądu kasacji dotyczącej odmowy ekstradycji Romana Polańskiego została szeroko odnotowana przez media w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy dziennikarze różnie komentują tę informację.
Roman Polański po wyroku sądu w Krakowie o niedopuszczalności ekstradycji reżysera do USA - 30 października 2015 roku /AFP

"Trwająca dziesięciolecia saga ekstradycyjna Romana Polańskiego odnotowała kolejny ostry zwrot" - donosi na swojej stronie internetowej telewizja NBC. Stacja przypomina, że amerykańskie władze ścigają Romana Polańskiego od 1978 roku. 

Dziennik "New York Times" zwraca uwagę, że przynajmniej w Polsce sprawa ekstradycji reżysera wydawała się zakończona. Gazeta wyjaśnia czytelnikom, że sprawa nabrała nowego obrotu po zmianie politycznej i dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości.

"Partia ta znana jest z akcentowania prawa i porządku oraz odwoływania się do katolickich i nacjonalistycznych wyborców" - pisze "New York Times".

Reklama

Reklama Amerykańskie radio publiczne NPR zamieściło na swojej stronie internetowej artykuł oparty na doniesieniach agencyjnych i przedstawiający racje zarówno ministra Ziobry jak i adwokatów Romana Polańskiego. Podobnie postąpiło wiele amerykańskich gazet, w tym "Los Angeles Times" czy "The Atlantic". 

"Vanity Fair" pisze o sprawie w kontekście decyzji postawieniu przed sądem Billa Cosby'ego pod zarzutem gwałtu oraz powrotu sprawy molestowania seksualnego przez Woody'ego Allena adoptowanej córki Dylan Farrow.

30 października 2015 roku roku krakowski Sąd Okręgowy wydał postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji Romana Polańskiego do USA. Uznał, że przed sądem w USA została zawarta ugoda z Romanem Polańskim, a kara, która mu groziła, została wykonana z nawiązką. Ponadto stwierdził, że zgoda na ekstradycję wiązałaby się z naruszeniem praw i wolności Romana Polańskiego. Wskazał również na "uzasadnioną obawę, że sprawa Romana Polańskiego nie zostanie rozstrzygnięta w niezawisły i bezstronny sposób przez sąd w Los Angeles".

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy