Reklama

Znalazł się czas na "M jak Miłość"

Co oglądaliśmy pomiędzy świętami a Sylwestrem? Po świątecznym weekendzie i powrocie do pracy (lub udaniu się na zasłużony urlop) i przygotowywaniu się do sylwestrowego balu znaleźliśmy oczywiście czas na "M jak Miłość" oraz inne seriale.

Co oglądaliśmy pomiędzy świętami a Sylwestrem? Po świątecznym weekendzie i powrocie do pracy (lub udaniu się na zasłużony urlop) i przygotowywaniu się do sylwestrowego balu znaleźliśmy oczywiście czas na "M jak Miłość" oraz inne seriale.

Widzowie spośród serialowych propozycji najczęściej wybierali najpopularniejszą w naszym kraju "M jak Miłość". Pomiędzy 25 grudnia a 31 grudnia (2 emisje serialu) przed szklanym ekranem zasiadło 7607 tysięcy osób.

Niewiele mniej zdołał zgromadzić serial "Na dobre i na złe". Perypetie pacjentów oraz personelu sławnego już szpitala przyciągnęły przed ekrany ponad pięciomilionową widownię (5280 tysięcy widzów).

Telewizyjna Jedynka może pochwalić się wynikiem bliskim pięciu milionom (4995 tys. widzów), uzyskanym dzięki niezawodnemu "Klanowi". 4642 tysięcy widzów zgromadziła sobie "Plebania", również pokazywana na antenie TVP1.

Reklama

Sporym powodzeniem cieszyli się również "Faceci do wzięcia". Obejrzało ich w analizowanym okresie 3304 tys. widzów. Niewiele mniej zdołała zgromadzić "Moda na sukces" (3129 tys.).

W serialowym rankingu zdecydowanie prowadzi telewizja publiczna. Jedynka i Dwójka zajmują czołowe pozycje zestawienia. Dopiero na miejscu dziewiątym pojawia się TVN i "Niania", która przyciągnęła 2415 tys. widzów.

Polsat dopiero na pozycji 11 z serią "Świat według Kiepskich". Komediowy serial uzyskał widownię liczącą 1954 tys. widzów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: miłość | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy