"Twój Vincent" z nominacją do Oscara
- "Twój Vincent" to absolutnie jednorazowe zdarzenie w historii kina. Nikt wcześniej nie zrobił na tej zasadzie filmu animowanego - powiedziała krytyczka filmowa, felietonistka i redaktorka Bożena Janicka. Jak dodała, film zachwyca jako dzieło sztuki.
"Twój Vincent" w reżyserii Doroty Kobieli i Hugh Welchmana, pierwszy film pełnometrażowy stworzony w całości techniką animacji malarskiej, otrzymał we wtorek nominację do Oscara w kategorii Pełnometrażowy Film Animowany.
- Przede wszystkim jest to absolutnie jednorazowe zdarzenie w historii kina. Oznacza to, że nikt nigdy wcześniej nie zrobił na tej zasadzie filmu animowanego, żeby setki poszczególnych ujęć oddzielnie namalować za pomocą techniki, jaką posługiwał się bohater filmu - przy użyciu farby olejnej - powiedziała Janicka.
Jak podkreśliła, produkcja ta może być uważana za "rekord świata godny Guinnessa, albo może być ciekawostką".
Janicka pytana o cechy szczególne "Twojego Vincenta", które mogły być powodem jego nominacji zaznaczyła, że "film ten w całości ogląda się jako rodzaj niezwykłego przeżycia estetycznego". - Użyto dziwnego środka, który zachwyca nas jako dzieło sztuki. Wszyscy znamy "Słoneczniki" Vincenta van Gogha. Twórcy filmu spróbowali jednak przedstawić tę postać od innej strony - nie od tego co każdy wie, ale dokopując się do jakiś tajemnicy życiorysu - chociażby tego zdarzenia w historii kultury jakim była jego śmierć - oceniła krytyczka filmowa.
- Ogromna radość z tej nominacji i szansa, żeby to był Oscar - dodała.
Także krytyk Andrzej Bukowiecki uważa, że oscarowa nominacja do "Twojego Vincenta" to wspaniała wiadomość. - Trzymam kciuki za to, by nominacja, która dla mnie jest - jak w sporcie - srebrnym medalem, zmieniła się w złoto, czyli Oscara. Zawsze jest silna konkurencja, ale to dzieło jest oryginalne, niezwykłe i tak inne od wszystkich filmów animowanych, które do tej pory powstały - ocenił krytyk.
Jak dodał, to co wyróżnia "Twojego Vincenta" na tle nominowanych w kategorii Pełnometrażowy Film Animowany, to "niebywała technika ręcznego malowania oddająca jednocześnie styl malowania głównego bohatera - Vincenta van Gogha - oraz to, że mamy do czynienia z filmem sensacyjnym, lecz bardzo inteligentnie skonstruowanym, trochę wg. wzorów 'Rashomona' Akiry Kurosawy".
Krytyk przypomniał, że film otrzymał nominację do Złotych Globów, lecz nie otrzymał nagrody. - Mówi się, że prognostykiem Oscarów są Złote Globy i rzeczywiście jest wiele takich przypadków w historii kina, że filmy te dostały Oscara, co nie jest to oczywiście regułą - zaznaczył Bukowiecki. - Stawiałbym jednak na oryginalność, niepowtarzalność, niezwykłość, wyjątkowość i bezprecedensowość tego dzieła w historii kina animowanego. Oby ta nominacja zamieniła się w statuetkę - podkreślił krytyk.
Wiceminister kultury Paweł Lewandowski jestem przekonany, że "Twój Vincent" zdobędzie Oscara. - To produkcja unikatowa - powiedział PAP.
- W połowie zeszłego roku byłem w Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu, które brało czynny udział w tworzeniu filmu "Twój Vincent". Byłem pod wielkim wrażeniem tego, co na tamten moment było stworzone. Wydaje mi się, że byłem jednym z niewielu, którzy wtedy widzieli to wyjątkowe dzieło - powiedział wiceminister kultury.
Lewandowski wspominał, że już wtedy był "przekonany, że to będzie bardzo dobry 'artystowski' film i że jest pewniakiem, jeżeli chodzi o kandydowanie do Oscara". - Jestem przekonany, że ta polsko-brytyjska produkcja zdobędzie Oscara, bo jest unikatowa. To pierwszy na świecie pełnometrażowy film stworzony w całości technologią animacji malarskiej, malowany przez ponad 100 artystów, dodatkowo opowiada bardzo ciekawą historię - podkreślił wiceszef MKiDN.
- Mam nadzieję, że wygramy Oscara, bo szczególnie takie filmy, zasługują na statuetkę. Nominacja jest docenieniem twórczości i pracy przenikających się sztuk, które w tej formie tworzą niesamowitą harmonię - ocenił Lewandowski.
Krytyk filmowy Tomasz Raczek uważa "Twojego Viincenta" za "fenomenalne przedsięwzięcie, które należy oceniać nie tylko w kategorii artystycznej, ale także jako przeciwstawienie się trendowi animacji komputerowej".
Jak podkreślił, możliwości programów komputerowych przeznaczonych do animacji są od dawna doceniane na całym świecie. - Tymczasem Dorota Kobiela zaproponowała film animowany malowany. Najpierw film został zarejestrowany z aktorami, a następnie to, co zagrali, było malowane, ale nie za pomocą komputera tylko przez malarzy. Powstało wiele tysięcy obrazów malowanych przez artystów z różnych krajów. To fenomenalne przedsięwzięcie, które należy oceniać nie tylko w kategorii artystycznej, ale także jako przeciwstawienie się trendowi animacji komputerowej. Widzę duże szanse i życzę Dorocie Kobieli dużych szans na Oscara - powiedział.
O statuetkę Oscara "Twój Vincent" powalczy z innymi pełnometrażowymi animacjami: "Dzieciak rządzi", "Coco", Ferdinand" oraz "The Breadwinner". Laureata poznamy 4 marca.
Dyrektor PISF Radosław Śmigulski zapowiedział, że Polski Instytut Sztuki Filmowej zrobi wszystko, żeby nominacja dla "Twojego Vincenta" zamieniła się w Oscara.
- Instytut zrobi wszystko, jeżeli chodzi o możliwości organizacyjne, żeby ta nominacja zamieniła się w Oscara. Będziemy pracowali wraz z producentem i reżyserami nad wspólnym planem promocyjnym, żeby to było porządnie zorganizowane i żeby stworzyć szanse dla filmu - powiedział Śmigulski.
Dodał, że gratuluje twórcom produkcji, szczególnie z uwagi na fakt, że "jest to koprodukcja polsko-brytyjska, natomiast reżyserem i głównymi animatorami tego filmu są Polacy". - To było w większości realizowane w polskich studiach, więc to jest kolejny przykład na to, że polscy animatorzy należą do czołówki światowej - powiedział.
Dyrektor PISF podkreślił, że znalezienie się na liście pięciu filmów, które są nominowane do Oscara jest "gigantycznym sukcesem".